Wpis z mikrobloga

@rozowaswinia: to wcale nie tak mało. Popatrz na to z tej strony: siedzisz w mieszkaniu cały dzień. Pracujesz de facto max półtorej godziny dziennie. Resztę czasu siedzisz sobie na wykopie albo oglądasz tv. Musisz robić dziecku jedzenie, ale robisz też dla siebie, czyli de facto robiąc sobie obiad robisz trochę więcej dla niej. Oczywiście jedzenie 5 dni w tygodniu za free. Ta praca nie jest taka zła. Jak ktoś nie ma
@worldmaster: jest, ale domyślam się, że skoro trzeba jej przygotowywać posiłki to je sama.

Miałem w rodzinie osobę paliatywnie chora i zaufaj mi, lekko nie jest mimo, że cały czas leży:
- mycie
- podnoszenie
- oklepywanie
- ruszanie kończynami, masaże
- karmienie
- zmiana pieluch
- zmiana podkładów
- wycieranie cieknacej śliny, smarkow itd.
- zwilzanie ust
- podanie leków, kroplówki, zastrzyków
- rozkładanie i składanie szeregu sprzętów
itd itd
Miałem w rodzinie osobę paliatywnie chora


@staryhaliny: No przecież nie Ty jeden. Gdybym nie wiedzial o czym mowie to bym z czapy nie postował :)
Odnosisz się do pojedynczego przypadku w rodzinie, w powyzszym ogloszeniu są drobne prace domowe i jedzenie a jest jeszcze cała gama innych przypadków.
Tak wiec w jednym przypadku opiekun się nie narobi, w drugim narobi sie tyle co przy normalnym dziecku a w innym będzie musiał