Wpis z mikrobloga

ale gdzie


@DanieI: Idź z kumplami na piwo. Albo jak jesteś 100% przegryw, że nie masz żadnych znajomych z którymi mógłbyś pójść na piwo, to idź sam. Może i nie poruchasz, ale przynajmniej wyjdziesz do ludzi i będzie już tylko 99% przegryw. Chociaż z barmanem pogadasz.
  • Odpowiedz
@DanieI: Nie, nazywam cię przegrywem bo żalisz się na mirko, a jak ktoś daje proste rozwiązanie twojego problemu to uciekasz w wymówki, zamiast coś ze swoim życiem zrobić.

Już niżej niż tinder upaść się nie da, wybacz.
  • Odpowiedz
@AlabamaMama: ja się nie żale, zapytałem o numer do weryfikacji, ale już @sorhu (nie pierwszy raz) pomógł - dzięki :D

zamiast coś ze swoim życiem zrobić


Aha, czyli mam coś ze sobą zrobić i wrócić do narkotyków i alkoholu xD to się właśnie nazywa regress, dzięki za rade
  • Odpowiedz
@sorhu: ale przeciez nie bede zaczepiał przypadkowych kobiet na ulicy


@DanieI: i to mnie najbardziej #!$%@? e dzisiejszych czasach. A dlaczego nie? Kiedyś poznawało się ludzi nie tylko mając ustawione spotkania czy tam nie wiem co. Nie tylko internet i najlepiej pisać bo nawet dzwonić to już zbyt bezpośredni kontakt. Kiedyś można było do laski zagadać w sklepie, sam moja żonę poznałem na basenie. Tak, po prostu do niej zagadałem,
  • Odpowiedz
@Setozz: nie zrozumiałeś chyba. Chodzi o sam cel wyjścia. Wychodze na ulicy zaczepiać laski... Co innego jak gdzieś idę lub robie zakupy i przy okazji zagaduje... to zupełnie co innego
  • Odpowiedz