Znalazłem na strychu takie ustrojstwo i próbuję przywrócić do życia ( ͡°͜ʖ͡°). Dla tych, którzy nie wiedzą co to jest - był to programowalny łazik księżycowy na baterie. Na szczycie znajdowała się klawiatura, na której wpisywało się kilka komend, po czym łazik je po kolei wykonywał. Oczywiście "zdiełano w sssr" ( ͡°͜ʖ͡°). Gdyby ktoś posiadał coś takiego, albo instrukcję, to prosiłbym o PW, bo mam problem z doborem baterii - już nie pamiętam, na co to chodziło ( ͡°͜ʖ͡°).
@Harold: No właśnie nie bardzo ( ͡°͜ʖ͡°). Ogólnie łazik ma dwa pojemniki na baterie, jeden jest u góry (wygląda jak by był na dwa paluszki) i służy prawdopodobnie tylko do zasilenia programatora, a od spodu jest drugi, do mechanizmu silnika.
„Psy nigdy nie umierają. One śpią w twoim sercu” (Ernest Montague)
Żegnaj przyjacielu. Mam nadzieję, że jesteś teraz w lepszym miejscu za tęczowym mostem. Na zawsze pozostaniesz w moim sercu. Będzie mi Ciebie strasznie brakowało.
Dla tych, którzy nie wiedzą co to jest - był to programowalny łazik księżycowy na baterie. Na szczycie znajdowała się klawiatura, na której wpisywało się kilka komend, po czym łazik je po kolei wykonywał. Oczywiście "zdiełano w sssr" ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Gdyby ktoś posiadał coś takiego, albo instrukcję, to prosiłbym o PW, bo mam problem z doborem baterii - już nie pamiętam, na co to chodziło ( ͡° ͜ʖ ͡°).
#prl #ciekawostki #gimbynieznajo #nostalgia
Komentarz usunięty przez autora