Wpis z mikrobloga

Piszcie co chcecie, czarnolistujcie, ale @fortheworld ze swoim wpisem o motocyklach ma trochę racji.
Sytuacja z dzisiejszego ranka. Godzina 7:40 - jadę samochodem do pracy. Teren zabudowany, więc jadę normalnie 50-60 km/h. Za mną jedzie jakiś dupek na moturze. Na samym zderzaku, bo się durniowi śpieszy. Z przecieka jadą auta, więc nie wyprzedza. Ja pieprzę - jadę swoje 50 km/h. Debil zaczyna gotować bigos i chyba chce mnie zaprosić na poczęstunek, bo zaczyna mrugać. Jadę 50, bo i tak niedługo skręcam. Na skrzyżowaniu wrzucam lewy kierunek to pan ścigacz 125cc3 od razu z prawej wyprzedza i #!$%@? łapami czemu bigosu nie chciałem spróbować.
Nie będę zapieprzać na odcinku 1 km, bo jakiemuś debilowi na dwóch kółkach się nie podoba zbyt wolna jazda. Stracił paręnaście sekund swojego czasu. Motocykliści są strasznie nerwowi i napaleni na drodze.
Gościu który za mną jechałeś, jeśli to czytasz to zdejmij kask i się nim w głowę puknij.
Mam też inną historię - z soboty - w roli głównej z motocyklistą jakiegoś enduro, ale to na inną okazję.
#motocykle #belchatow
  • 27
@Soczi ja chyba będę generalnie wrzucał na #pokelista takie wypociny, serio, każdy ma jakiś problem, a to pieszy, rowerzysta, motocyklista, samochodziarz. Wszystkim tym gurwa jeżdżę i widzę że środek transportu nie ma znaczenia. To ludzie są #!$%@?, ludzie. Generalizowanie i smarowanie na konkretną grupę bo się kogoś spotkało na drodze co był #!$%@?ą jest mega słabe i głupie.

Wręcz dziś 3 razy mógłbym poczuć się urażony, bo jestem motocyklistą, jestem rowerzystą i
@Soczi: Ja sie zwykle śpieszę dlatego jeżdże motocyklem​, i mam gdzieś ludzi w samochodach, zależy mi na jak najszybszym dotarciu do celu. Moje stukonne 1200cc pozwala mi na to żeby nie wlec się za takimi puszkami, tylko zostawiać je w spalinach za plecami :-)

[]
@Soczi: jak napisał wyżej PMV wszystkim sie spieszy, jak jade samochodem rano i ktoś przedemna sie wlecze to tez sie irytuje. to nie jest pora na zwiedzanie miasta zeby sobie turystyczną prędkością jechać "bo za kilometr skręcam". pewnie bym nie migał światłami ani wymachiwał ale o takich turystach sobie pod nosem przeklne.
via Android
  • 0
@daczka92: no właśnie, nie mrugasz i nie siedzisz na zderzaku, bo wiesz że i tak to nic nie da. Też się czasami spieszę, ale jestem bardziej na siebie wkurzony, że nie wyjechałem wcześniej. Bardziej mnie denerwuje brak sprytu, gdy ktoś nie potrafi ruszyć ze skrzyżowania.
via Android
  • 0
@blubi_su no ale jak nie możesz wyprzedzić na odcinku 500 metrów to zaczynasz mrugać długimi jadąc na zderzaku i zmuszać kogoś by łamał przepisy? Chcesz samemu jechać 100 w zabudowanym to jedziesz, a nie prowokujesz też do tego innych.
via Android
  • 0
@tosyu no to użytkownicy tych maszyn są głupi. Nie mówię, że wszystkich motocyklistów powinno się utylizować, ale większość z tych co spotykam na drodze mają wyobrażenie jakby brali udział w jakimś wyścigu.
via Android
  • 1
@PMV_Norway ale t moja wina, że gość za późno wstał? Stał w korku? Był na stacji zatankować? Każdemu się zdarza spieszyć, ale na litość boską nie wińmy za to innych uczestników drogi. Tym bardziej jeśli jadą zgodnie z przepisami. Rozumiem jeśli bym jechał 30-40. Wtedy gość mógłby mieć pretensje, że go spowalniam.
via Android
  • 0
@blubi_su: dokładnie. Każdy jedzie jak chce. Dlatego też o tym napisałem po wpisie fortheworld. Gdyby nie jego wpis pewnie bym tej sytuacji tutaj nie zamieścił.
Chyba że ktoś specjalnie Ci zwalnia lub przyspiesza jak chcesz go wyprzedzić. A taką sytuację też ostatnio miałem. Jadę na DK a typ 75-80 jedzie. Auta z naprzeciwka. Jak auta przejechały zabieram się do wyprzedzania to przyspieszył do 110. Znowu auta zaczęły jechać z naprzeciwka to
via Android
  • 0
@tosyu wszystkich maszyn, źle napisałem. Również samochodów i rowerów. Obrażam też również siebie ;) Wybacz jeśli Ci obraziłem, ale nie o to chodziło.
Nie maszyny są głupie tylko niektórzy ich użytkownicy.
@Soczi: No ja mam takie sytuacje notorycznie, jeżdże bocznymi drogami, nie cierpię autostrad i zwykle wybieram takie trzy cyfrowe. Średnią mam tam 120km/h i baaaaaardzo często mi się zdarza że wyprzedzany janusz ciśnie swoje passeratti no bo jakim cudem ja śmiem śmiać go wyprzedzać. na szczęście lekki ruch manetki pozostawia janusza w pasku na lpg daleko w tyle.