Aktywne Wpisy
_gabriel +29
Ostatnio w Internecie czytałem o przypadku kolesia, który zamordował ponad 600 osób. Nie rozumiem, dlaczego Bóg np. nie zabił go piorunem po pierwszych trzech zabójstwach i pozwolił mu zabijać, aż do nabicia takiej liczby? Ofiary to były głównie dzieci... Ja wiem, że to przecież nie Bóg zabijał tylko ten człowiek, ale no mógł przecież zainterweniować i go zabić, jednocześnie nie wpływając zbytnio na naszą wolną wolę.
Pytanie do osób wierzących -
Pytanie do osób wierzących -
kopek +1170
5.55 stoję pierwszy pod piekarnia po chleb. Podchodzi 3 emerytów i mówi że oni byli tu już o 5.00 więc są pierwsi xd
A ja mówię - Wie Pan co ja tu już byłem wczoraj o 22.00 xd
Co jest z tymi ludźmi?
#xd
A ja mówię - Wie Pan co ja tu już byłem wczoraj o 22.00 xd
Co jest z tymi ludźmi?
#xd
Bezimienny pasażer odbywa podróż, która zdaje się nie mieć ani początku ani końca. Powszechna interpretacja utworu głosi, że postać tułacza to zwierciadło duszy muzyka punkowego - społecznego wyrzutka. Jednocześnie uświadamia nam jednak, że i dla niego jest miejsce w świecie, w którym "wszystko jest twoje i moje".
Nie da się ukryć, że droga jaką Pop przebył na szczyt pełna była wyboistych fragmentów, jak i ostrych zakrętów. Jeszcze w latach siedemdziesiątych Iggy szokował publiczność, grając w zespole The Stooges. Wulgaryzmy, okaleczanie się czy obnażanie w czasie koncertów było na porządku dziennym.
Po rozpadzie grupy pomocną dłoń do artysty wyciągnął Dawid Bowie (na marginesie: słychać go w refrenie do "The Passenger"), dzięki czemu solowa kariera Popa nabrała rozpędu. Co ciekawe muzyk "uciekł" w bardziej spokojne klimaty - fani zarzucali mu zwrot w kierunku muzyki popularnej, ale kolejne albumy (zwłaszcza te z przełomu wieków) dowiodły, że "punk is not really dead".
#ciekawostki #muzyka #kartkazkalendarza #iggypop #dawidbowie #groovepl