Wpis z mikrobloga

#praca
Właśnie dostałem telefon z konkurencyjnej firmy z ofertą spotkania, gdzie chcą przedstawić mi swoje warunki pracy. Nie mogę narzekać na obecną pracę ale jednak za konkurencją przemawia fakt że do ich siedziby mam 15 minut na piechotę (vs 30 min autem). Powiedziałem że zadzwonię za jakieś dwie godziny bo akurat jestem zajęty i nie za bardzo mogę rozmawiać.
Kusi mnie żeby tam pójść i się dowiedzieć więcej, zwłaszcza że czwartek i tak mam wolny. Boję się tylko że ktoś się dowie i mogę mieć problemy w pracy. Jak myślicie, ryzykować?
  • 15
@skeeball: Idź może więcej mamony będzie, pamiętaj zawsze może być lepiej a nie dowiesz się dopóki nie przyjdziesz na rozmowę. Czasami trzeba wyjść ze strefy komfortu i zmienić swoją "wymarzoną prace"
@skeeball zwróć jeszcze uwagę na atmosferę w pracy bo to poza kasa też jest cholernie ważne. Lepiej zarabiać trochę mniej i mieć spokój niż szarpać się o złotówki a dodatkowo użerac się ze współpracownikami, bo albo szukają frajera który za nich będzie wszystko robił albo ciągle trzeba być czujnym czy któryś z nich nie pakuje Cie właśnie na jakąś minę....
@arbuz77: Z racji zawodu praca w większości wykonywana na dworze (geodezja). W biurze spędzam średnio 2-3h dziennie, reszta czasu w terenie. Podczas rozmowy będę nie tylko pytał o warunki pracy i wynagrodzenie ale też o człowieka, którego mi przydzielą. Chodzi mi tu o kompetencje i staż (teraz pracuję z inżynierem co w tamtym roku skończył studia, co mnie trochę denerwuje bo muszę mu sporo tłumaczyć).