Wpis z mikrobloga

W weekend byłem pierwszy raz na dyskotece i mam nadzieję, że ostatni.
Wszyscy machają tymi rękami na swój wyjątkowy sposób i skaczą jak małpy, a kto bardziej pijany to tego ruchy są jeszcze bardziej komiczne i zaskakujące.
Nie wpominając o proporcji mężczyzn do kobiet jak 10:1.
Alkohol w luj drogi jakby sama wejściówka nie kosztowała sporo.
Ludzie nie idźcie tą drogą i spędzajcie czas bardziej ambitniej.
#oswiadczenie #przemyslenia #przegryw #wychodzimyzprzegrywu ##!$%@? #stulejacontent #pretensjedoswiata #nikogotonieobchodzi
  • 18
  • Odpowiedz
@NiebieskiGroszek: Widzisz, ja z rzadka chodzę do klubów, tak z raz w miesiącu może. Dla mnie wyjście do klubu to zresetowanie głowy. Zbiera się stres, zmęczenie rutyną i jak się go za dużo nazbiera toidę wyjąć kija z dupy w klubie. Piję, gadam jakieś śmieszne rzeczy do dziewczyn, tańczę z nimi zawszę mówiąc, że jestem #!$%@? i przez to fatalnie tańczę :D. Budzę się następnego dnia z poczuciem, że ulotnił
  • Odpowiedz
@NiebieskiGroszek: O ile nie jesteś zajebistym ekstrawertykiem, to powinieneś przed wizytą w takim klubie strzelić 50 albo 100, wtedy ci lepiej pójdzie. Innym dobrym pomysłem jest chodzenie do klubów muzycznych, gdzie są jakieś koncerty. Wtedy się zawsze możesz do kogoś dosiąść w cichszym miejscu i pogadać o koncercie, zespołach itp.
  • Odpowiedz