Wpis z mikrobloga

Witajcie Wykopki,

Zgodnie z obietnicą, mam przyjemność podzielić się z Wami moją relacją z pokazu filmu "Titanic" z muzyką na żywo, podczas finałowego koncertu 10 edycji FMF. Miłej lektury! I oglądania zdjęć( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wołam użytkowników: @Namarin @melonnyk i @orzel

10 edycja festiwalu trwała 6 dni (17-23.05.2017r.) i przyciągnęła ponad 35 tysięcy widzów. Podczas tego wydarzenia mieliśmy okazję zobaczyć 18 koncertów, 4 pokazy filmowe (dwa z muzyką na żywo), spotkać 53 kompozytorów (w tym zdobywcę trzech Oskarów: Howarda Shore – jego karierę opisywałem w tym artykule) i usłyszeć 550 wykonawców. Muzyka z „La La Land” (film opisywany przeze mnie w tym artykule), „Gwiezdnych Wojen” czy „Niekończącej się opowieści” to tylko niektóre z zaproponowanych tytułów. Na koncert finałowy w dn. 21.05.2017r. przygotowano pokaz filmu „Titanic”, z muzyką na żywo odgrywaną przez „Sinfonietta Cracovia” w towarzystwie Chóru Chłopięcego Filharmonii Krakowskiej. Na scenie ukazał się światowej sławy dyrygent Ludwig Wicki, który poprowadził cały pokaz. Na widowni zasiadał m.in. Howard Shore a utwór „My Heart Will Go On” wykonałaEdyta Górniak. Zgodnie ze słowami prowadzącej finał Magdaleny Miśki Jackowskiej, gościem specjalnym festiwalu miał być sam kompozytor muzyki do „Titanica” – James Horner. Niestety muzyk zginął w katastrofie lotniczej w 2015 roku. Sam koncert finałowy i pokaz filmu do którego skomponował muzykę Horner, był hołdem dla twórcy. Hołdem w całości udanym i godnym kompozytora.

Co prawda na potrzeby pokazu nie sprowadzono zepsutego pianina w które później uderzano łańcuchami (miało to miejsce podczas jednego z pokazów muzyki do „Władcy Pierścieni”), ale sama scena robiła ogromne wrażenie. Orkiestra składająca się z ponad 60 muzyków, chór składający się z około 30 wykonawców oraz prowadzący ich dyrygent Ludwig Wicki zostali usytuowani na bardzo efektownej scenie pod ogromnym ekranem na którym wyświetlano film. Na sam ekran składały się trzyczęści. Dwa mniejsze, boczne ekrany na których pokazano m.in. Edytę Górniak śpiewającą „My Heart Will Go On” podczas napisów końcowych były ustawione pod kątem w stosunku do ekranu głównego, który znajdował się oczywiście na środku. W trakcie pokazu boczne ekrany były wyłączone. Ekran ten nie był jedynym na którym wyświetlano film tego wieczoru. Przyglądając się bardziej szczegółowo samej scenie, można było zobaczyć z jakich narzędzikorzysta dyrygent podczas takiego pokazu. Oprócz tradycyjnego zeszytu z nutami, prowadzący orkiestrę ma przed sobą monitor na którym wyświetlany jest film. Na tym nie koniec pomocy dla dyrygenta. W momentach gdy w filmie nie ma muzyki, artysta widzi czysty obraz dzieła filmowego. Niedługo przed wejściem muzyki, na ekranie zaczyna mrugać biała kropka, informująca dyrygenta o tempie zbliżającej się muzyki, ściśle dopasowanej do akcji filmu . - szczegóły na temat "białej kropki" dzięki uprzejmości użytkownika @mattttx - dziękuję :)

Po więcej szczegółów i ciekawostek z koncertu zapraszam Was do odwiedzenia (i wykopania) --> tego <-- znaleziska oraz bezpośrednio do artykułu --> tutaj <--. Znajdziecie tam mnóstwo opisów i zdjęć:)

Zapraszam też do odwiedzenia mojej strony na temat muzyki filmowej pod --> tym <-- adresem.

Będzie mi miło jeśli odwiedzicie też stronę na facebooku, gdzie dodaję ciekawostki filmowe (nie tylko muzyczne). Link --> tutaj <--

Jeśli podobał Ci się ten post zostaw plusa dla potomnych( ͡° ͜ʖ ͡°), skomentuj wpis lub dodaj mnie do obserwowanych. Dziękuję!

Zapraszam i miłej lektury jeszcze raz:)

#film #muzykafilmowa #ciekawostki #ciekawostkimuzyczne #krakow #gruparatowaniapoziomu #kultura #rozrywka #ciekawostkifilmowe #ogladamsluchajac #titanic #fmf #festiwalmuzykifilmowej #kino #ciekawostkifilmowe
ogladamsluchajac - Witajcie Wykopki,

Zgodnie z obietnicą, mam przyjemność podzieli...

źródło: comment_ctlnh9JRB6x29pWhNrAqRCwp0Cx0mlhX.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
@ogladamsluchajac:

Co prawda na potrzeby pokazu nie sprowadzono zepsutego pianina w które później uderzano łańcuchami (miało to miejsce podczas jednego z pokazów muzyki do „Władcy Pierścieni”), ale sama scena robiła ogromne wrażenie.


Co to za zdziczenie?
  • Odpowiedz
@ogladamsluchajac: Byłem, widziałem i wyszedłem zachwycony. Pierwszy raz w życiu byłem na pokazie filmowym z "żywą" orkiestrą i od razu po powrocie zakupiłem bilet na listopadowy "La La Land". Ciekawe było to, że dyrygent nonstop widział na monitorku film, ale o kropce sugerującej tempo nadchodzącego utworu nie wiedziałem, ciekawe rozwiązanie :).
  • Odpowiedz
z muzyką na żywo odgrywaną przez „Sinfonietta Cracovia”


Jakby się Sinfonietta dowiedziała, że służy do "odgrywania muzyki na żywo"...

ukazał się światowej sławy dyrygent Ludwig Wicki


Byłbym ostrożny z wielkimi słowami. Wikipedia o nim (poza krótką notką na niemieckiej Wiki) nie wspomina. Gdyby nie te objazdówki z muzyką pop-filmową, to nawet google by gościa nie indeksowały.

@ogladamsluchajac:
  • Odpowiedz
@ojmirkumirku: Też już kupiłem bilety na "La La Land" - na pewno zrobię relację z tego:)
Miałem szczęście widzieć już "Gladiatora", "Ojca Chrzestnego" i teraz "Titanica" z muzyką na żywo. Nie mogę doczekać się na "La La Land" - na pewno zrobię relację, jeśli chcesz to zawołam w listopadzie;)
  • Odpowiedz
@ogladamsluchajac: Na mnie w tym roku zdecydowanie największe wrażenie zrobiły dwa koncerty: "Music of Abel Korzeniowski" i "Cinematic Piano" z udziałem Jean-Michel Bernarda. "Titanica" oczywiście przyjemnie było posłuchać i obejrzeć, ale jednak daleko mi było do poziomu "ciarek na plecach" z koncertu "Gladiatora" z muzyką na żywo sprzed kilku lat (to był zdecydowanie najlepszy live in concert na jakim byłem, a było ich kilka).
  • Odpowiedz
@lubonm: Zazdroszczę Ci obecności na pozostałych tegorocznych wydarzeniach FMF, mam nadzieję, że za rok będę miał okazję zobaczyć więcej:)
Też byłem na tym pokazie "Gladiatora" - wrażenia podobne, może to z tego powodu, że muzyka z "Gladiatora" jest jedną z moich ulubionych i tych od których zaczynałem przygodę z muzyką filmową:)
  • Odpowiedz
@ogladamsluchajac: Polecam, FMF nie zawodzi. Ja już od kilku lat, choćby się waliło, chodzę na wszystkie główne wydarzenia i jeszcze się nie zdarzyło żebym żałował. A bywało też tak, że kupowałem bilet na dany koncert bez większego przekonania, po czym okazywało się, że koncert był genialny(tak było np. z koncertem Szekspirowskim kilka lat temu, który klimatem wyrywał z butów).
  • Odpowiedz
@ogladamsluchajac: Byłem w tym roku na 'All is Film Music', Star Wars - młodzi na poważnie i oczywiście na 'Titanicu'. Każde wydarzenie to całkiem inne przeżycie ale każde niesamowite.
W sobotę uroczysta gala to szeroki przekrój muzyki. Największe wrażenie wywarła na mnie suita z Władcy Pierścieni i Hanging Tree Howarda. Oczywiście było też wiele innych świetnych włączając w to momenty z chórem, które po prostu wyrywały z butów. Dobry pomysł z
  • Odpowiedz