Wpis z mikrobloga

@to_Ty: @komeniusz: To, że sam system się nie pluje i nie krzyczy żeś pirat, to nie oznacza że jest legalny.

Licencje OEM co do zasady nie są dla użytkownika końcowego, ale dla producentów komputerów, którzy instalują je na nowym sprzęcie i wraz z nim sprzedają. Taka licencja "przykleja się" do konkretnego zestawu komputerowego i nie można jej odsprzedawać bez sprzętu, na jakim została zainstalowana. Na to pozwalają licencję w wersji
@to_Ty: tak samo legalne jak konta Steam z grami po 1,99 zł. Klucz sam w sobie może i jest legalny (np. kupiony na firme, na 1000 komputerów) ale to, że ty go użyjesz u siebie w domu i będziesz miał aktywowany system nie czyni ciebie legalnym posiadaczem.
Zamiast dawać zarobić januszom użyj po prostu aktywatora.
BTW google też nie gryzie:
https://bezprawnik.pl/office-windows-z-allegro-policja/
http://softonet.pl/publikacje/aktualnosci/Klucz.aktywacyjny.dla.Windows.8.1.Pro.za.60.zlotych.To.zwykle.oszustwo,300
@to_Ty: W świetle prawa Europejskiego i tego, które obowiązuje w Polsce - system jest legalny (na zasadzie odsprzedaży licencji, nie można drukować fałszywych naklejek, czy sprzedawać tego samego klucza wielu osobom).
W każdej chwili jednak produkt może przestać działać, chociaż o tym jeszcze nie słyszałem poza sytuacjami, gdzie klucze były używane przez wiele różnych osób.
Artykuł na bezprawniku opisuje sytuację wyjątkową, rozchodzi się o źródło pochodzenia klucza i sposób jego dalszego
@to_Ty u mnie w podobnej sprawie była policja i szukali płyty z systemem, ale jej nie znaleźli, bo zamówiłem do znajomego, ale nie byłem pewny dla którego to tylko napisaliśmy oświadczenie, które podpisałem. Tyle, że to nie była jakaś dobra oferta tylko cena była w miarę normalna i gość miał pełno pozytywnych komentarzy.