Wpis z mikrobloga

Jaka jest wasza opinia o spotkaniach sponsorowanych? Wiecie, układy xxxx / miesięcznie w zamian za seks i randki.

Dla mnie to po prostu prostytucja w wersji na karnet. Jak na siłce - za jednorazowe wejście wchodzisz na godzinę i nara, jak masz karnet to wchodzisz o której chcesz i na ile chcesz. Karnet się "zwraca" po jakimś tam czasie, ale trzeba z niego korzystać regularnie żeby się w ogóle zwrócił.

W zasadzie jedyna wyższość tego typu układu nad zwykłą roksą to to, że panienka nie ma 5 szwagrów dziennie. Choć cholera ją wie, czy nie będzie dorabiała na boku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tak czy siak, dla mnie odpada, mimo że do seksu mam dość liberalne podejście ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#roksa #sponsoring #seks
  • 3