Wpis z mikrobloga

#pomocy #bialaczka #pomagajzwykopem
Mireczki, w przerwie od śmieszkowania, chciałbym was prosić o #wykopefekt . Pacjentka mojej znajomej dostała nawrotu choroby przed przeszczepem szpiku kostnego, jedyną nadzieją jest podanie drogiego, nierefundowanego leku. Opis sytuacji:

Nasza córka Martynka w styczniu skończyła 13 lat. We wrześniu 2015 r. zdiagnozowano u niej chorobę nowotworową – ostrą białaczkę limfoblastyczną. Nic wcześniej nie zapowiadało takiego koszmaru. Martynka urodziła się zdrowa i do tego momentu rozwijała prawidłowo. Przed chorobą była bardzo pogodnym, uśmiechniętym dzieckiem. Wokół siebie zawsze skupiała gromadkę przyjaciół.

Obecnie po dwudziestomiesięcznym leczeniu chemioterapią córka ma powtórną wznowę (nawrót choroby) i musi się poddać przeszczepowi szpiku kostnego. Żeby to się stało, konieczne jest podanie bardzo drogiego leku o nazwie BLINATUMOMAB (BLINCYTO). Lek, który jest jedyną szansą życia dla naszej córki, kosztuje 800 000 zł i powinien być podawany już od przyszłego tygodnia (tzn. od połowy czerwca 2017 r.). Uzyskanie takiej kwoty w tak krótkim czasie przewyższa wszelkie możliwości mojej rodziny.

Jako rodzice apelujemy, a nawet błagamy o wszelką pomoc finansową. Martynki szansa na wyleczenie bardzo szybko ucieka, dlatego prosimy o wpłatę dowolnej kwoty.


Profil Martynki na stronie fundacji, gdzie można wpłacać pieniądze:
http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/kulig_martyna.html

Sprawa Martynki została na dniach nagłośniona przez różne media, więc mamy szansę jej pomóc. Z góry dziękuję.
KartaSieciowa - #pomocy #bialaczka #pomagajzwykopem 
Mireczki, w przerwie od śmieszk...

źródło: comment_ubnh908pMacKVEEceAn6c0RlSlO5uPxk.jpg

Pobierz
  • 18
@KartaSieciowa: Nie zrozumcie mnie źle ale jaki lek może kosztować 800k? oO Weźmy jeszcze pod uwagę czy jest rzeczywiście skuteczny. Nie chodzi mi o to że nie warto walczyć bo warto ale co to za cena? Składają go atom po atomie czy jak?