Aktywne Wpisy
mirko_anonim +5
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ja 32 lvl w tym roku. Moja #rozowypasek skończyła 28. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Mieliście już rozmowę o dzieciach? Jak przez to przebrnąć? Moja cały czas naciska, że ją już praca w banku męczy. Chce bachora, bo nie wie ile jej jeszcze placówka będzie działać, bo jej zegar biologiczny tyka, bo dziecko po 30 to będzie z downem itp. #!$%@? mnie to już, bo nie jestem na
Ja 32 lvl w tym roku. Moja #rozowypasek skończyła 28. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Mieliście już rozmowę o dzieciach? Jak przez to przebrnąć? Moja cały czas naciska, że ją już praca w banku męczy. Chce bachora, bo nie wie ile jej jeszcze placówka będzie działać, bo jej zegar biologiczny tyka, bo dziecko po 30 to będzie z downem itp. #!$%@? mnie to już, bo nie jestem na
Rozejść się?
- Tak 61.4% (561)
- Nie 7.1% (65)
- Zrobić bachora 17.3% (158)
- Zrobić bachora później i przetrwać gadanie 14.2% (130)
Teuvo +370
#wykop przywróćcie plusujących na wierzch na wersji webowej tak jak było wcześniej, biauek kogoś ty zatrudnił, cholerne gamonie to się w głowie nie mieści co wy robicie z tym portalem (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Tytuł: Tajemnica zaginionej ślicznotki
Autor: Eduardo Mendoza
Gatunek: kryminał
★★★★★★★☆☆☆
Dokończenie tej książki to była dla mnie mordęga. Nie dlatego, że zła, nawet przeciwnie, ale ja ostatnio mam problem z czytaniem fikcji. Reportaże, historia, dokumenty - wciągam jak porąbany, tymczasem jeśli chodzi o obszar mózgu odpowiedzialny za czerpanie przyjemności z powieści, to poluzowało mi się coś tam i nie wiem, kiedy się naprawi. Ale dostałem w prezencie od mamy, więc wstyd było nie przeczytać, czego ostatecznie nie żałuję.
Co do samej książki - kolejnej części przygód fryzjera-detektywa - to raczej nie jest typowy kryminał, bardziej nawet podchodzi pod parodię tego gatunku. Mendoza ma specyficzne poczucie humoru, które może drażnić, choć mi nie przeszkadza. Sama fabuła jest często mocno przewidywalna, natomiast uważam, że jest to fajne, niezobowiązujące czytadło akurat na letni okres. Rodzicielka ma wszystkie części, więc pewnie pożyczę na wyjazd nad jezioro. Tymczasem wracam do czytania biografii Pol Pota.
#bookmeter