Wpis z mikrobloga

Karol Grabias - Ukąszenie makiaweliczne:

Transformacja rozpoczęta przez autora sławetnego Księcia wiodła swoje drogi przez kuluary społecznego postrzegania samej istoty polityki i sceny na której rozgrywają się jej akty, po cichu wyprowadzając z niej sztandary klasycznie pojmowanej politei i chrześcijańskiej ufności wobec losu. Po niemal pięciuset latach od śmierci Niccolo Machiavellego jego dzieło wydaje się dopełnione: nie sposób dziś mówić o „dobru wspólnym” czy „cnocie politycznej” nie popadając w śmieszność. Ikoniczna niemal popularnośc takich postaci fikcyjnych jak Tyrion Lannister (Gra o Tron) czy Frank Underwood (House of Cards) jest bodaj najdobitniejszym przykładem tego, jak duch mistrza z Florencji przeniknął do podszewki naszego myślenia. Makiaweliczna schizma, z całą swoją złożoną wewnętrzną dynamiką, stanowi jeden z mitów założycielskich nowoczesnych republik, pośród których swoje miejsce bez wątpienia zajmuje Rzeczpospolita.

Na temat wpływu Machiavellego na etyczną kondycję nowożytnych polityków wylano morze atramentu. Jednak filozoficzna doniosłość uszczerbku na pojmowaniu losu, który stał się udziałem Florentczyka, zdaje się być niedoceniana. Ujawnia się ona głębiej na gruncie filozofii religii, pokazując nieoczekiwane źródło separacji polityki i życia religijnego.


Czy można więc powiedzieć, że III RP jest bytem politycznym przesiąkniętym duchem makiawelizmu? Ten na poziomie pojmowania etyki stanowi bolączkę wszystkich nowoczesnych republik już u ich samego źródła, którym była zgoda na królobójstwo i anihilacja Christianitas na rzecz narodowych partykularyzmów. Z poklaskiem Machiavellego spotkałby się z pewnością zarówno Piłsudski z jego przewrotem majowym jak i Dmowski ze swoją etyką narodowego egoizmu – byli oni par excellence mężami stanu gotowymi do tymczasowych poświęceń z uniwersalistycznej etyki na rzecz wzmocnienia Rzeczpospolitej. W tym, wąskim sensie trudno mówić, poza odosobnionymi wyjątkami, o makiawelizmie elit III RP – wbrew pozorom oznaczałoby to wymagającą pewnego hartu ducha zdolność do podejmowania zuchwałych działań w obronie jej interesu.

#publicystyka #teologiapolityczna
  • 2