Wpis z mikrobloga

byłam jakoś w maju na bardzo romantycznej randce i nawet dobrze mi szło, mimo że jestem przegrywem, do momentu, w którym powiedziałam coś w stylu: "jak będę dorosła to będę miała psa" (warto w tym momencie zaznaczyć, że niedługo kończę 23 lata XD). nastąpiła chwila konsternacji, wnikliwe spojrzenie. padły druzgocące słowa: "ale przecież... ty jesteś dorosła". zamarłam. nie mogłam nic na to odpowiedzieć...
#gownowpis #podrywajzwykopem
  • 62
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz: Spoko, ja kiedyś będąc u znajomej zobaczyłem jej królika i zażartowałem 'jaki śmieszny kot', a jej współlokatorka spojrzała na mnie jak na debila i powiedziała tonem pełnym wzgardy 'przecież... to jest królik'.

No wyszedłem.
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz w maju zeszłego roku na drugiej randce zostałem zaproszony do mieszkania. Dziewczyna usłyszała ode mnie 'mam nadzieję że całujesz lepiej niż myjesz okna'. I tak zostaliśmy razem aż do teraz.
  • Odpowiedz
@emilkos8: tak pytam. Ja kiedyś na randce wmówiłem dziewczynie, że big mac nie zawiera mięsa, tylko kotlet sojowy. Jprdl, zjadła a potem odwróciła tą kartkę papieru i wartości odżywcze czytała. Ale była jazda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz