Aktywne Wpisy
MrArdzi +349
Mój grudzień:
- Narzeczona wylądowała w szpitalu (wycięli jej nowotwór)
- Pies się rozchorował (na szczęście zapalenie gardła)
- Moja mama ma osteoporozę i musi przyjmować raz na pół roku drogie zastrzyki
- Okazało się, że na studiach, które musiałem przerwać w 21 roku (zapłaciłem z góry) był egzamin, którego nie zapłaciłem i zamiast się kontaktować że mną to założyli komornika (zablokowali mi kredyty i raty)
- Zostałem wieczorem napadnięty i ukradziono
- Narzeczona wylądowała w szpitalu (wycięli jej nowotwór)
- Pies się rozchorował (na szczęście zapalenie gardła)
- Moja mama ma osteoporozę i musi przyjmować raz na pół roku drogie zastrzyki
- Okazało się, że na studiach, które musiałem przerwać w 21 roku (zapłaciłem z góry) był egzamin, którego nie zapłaciłem i zamiast się kontaktować że mną to założyli komornika (zablokowali mi kredyty i raty)
- Zostałem wieczorem napadnięty i ukradziono
MalowanyMurek +165
Jak tam Hołownia? Dalej jest tym super Marszałkiem Merytorycznym co orze #pis ??? xDDD Beka z was wychodki #!$%@? znowu daliście się podejść jak małe dzieci. Nigdy się małpy nie nauczycie.
#sejm #holownia #bekazlewactwa #polska
#sejm #holownia #bekazlewactwa #polska
I syp tyle ile jest w instrukcji. Może to jednak kwestIa ziemi - bo Lato jest deszczowe...
Jeśli trawnik ma więcej niż 2 lata, to należy mu się porządna aeracja (szczególnie jeśli gleba jest gliniasta).
Pora na wertykulację nie jest najlepsza, ale w przypadku takiego trawnika nie ma z czym czekać i wertykulować.
Po porządnej wertykulacji trawnik będzie wyglądał kilka razy gorzej, ale
Generalnie częstotliwością nawożenia (1/3tyg!) jestem zaskoczony. Stawiam pierwsze kroki, to mój pierwszy trawnik, ale teść twierdził, że po nawiezieniu tej warstwy dobrej ziemi o pierwszych nawozach będę mógł myśleć dopiero w przyszłym sezonie. Tymczasem skłaniam się ku teorii, że może faktycznie intensywne lanie na początku (kiedy były upały) i deszcze teraz mogły wypłukać z ziemi wartościowe składniki i
Nawozy zmieniam, żeby nie przyzwyczajać trawnika do jednego a po drugie różnią się delikatnie składem, więc uzupełniają się brakujące składniki. Obecnie sypie florowitem, efekty są zadowalające.
Częstotliwość nawożenia zależy od częstotliwości koszenia, kondycji murawy, pogody i oczywiście samego nawozu.
Gdybym był Tobą i dopiero co wysiał trawnik, to nie stosowałbym nawozów, woda i cierpliwość plus regularne koszenie i
Kupiłem w końcu Agrecol w wariancie "przeciwko żółknięciu trawników" (czyli de facto marketingowe pierdu pierdu azot (N) 46%) i - nie chcąc nic zepsuć - sypnąłem połowę zalecanej dawki. Trudno wyizolować i ocenić wpływ tego akurat czynnika, bo to tylko jeden z wielu, ale moim zdaniem widać poprawę a na pewno widać odwrócenie trendu
Nie masz tam chwastów, darń jest równa, trudno z tego zdjęcia oceniać ale chyba troszkę nisko kosisz - jeśli robisz to regularnie co 3-4 dni to ok, ale przy koszeniu rzadziej powinieneś podnieść nóż - potem wdają się choroby grzybowe a to już przekleństwo :/
Generalnie to
Z wysoka wygląda spoko, szczególnie od kiedy jej się poprawiło kolorystycznie, ale mam ciągle parę problemów. Mam np. duże okno od południa, pod którym mniej pada (dach) a na dodatek słońce się chyba odbija i wypala mi
Przyjąłem Twoją radę odnośnie częstotliwości i odpuściłem długo działające nawozy. Uznałem, że z nimi niczego się nie nauczę i nie dadzą mi też szansy na reakcję/naprawianie błędów. Dziękuję :)