Aktywne Wpisy
Bumelante +258
Nazywanie ludzi świętujących 11 listopada narodowcami to jest taka #!$%@? z logiki że mnie skręca za każdym razem.
Idąc tym tropem świętujących 1 mają powinno się nazywać komunistami.
#marszniepodleglosci
Idąc tym tropem świętujących 1 mają powinno się nazywać komunistami.
#marszniepodleglosci
deziom +325
Przecież na tym marszu jest jeszcze gorzej niż myślałem, odpaliłem 2 losowe na twitchu i w ciągu 15 minut widziałem:
- steżenie sebixów na m^2 największe jakie widziałem w życiu
- #!$%@? typów z browarkami
- typów szczających przy chodniku
- hasła typu #!$%@?ć tvn, nie dla UE, polska narodowa reeee, UPAINA i ukraińce złe, UDERZ UDERZ W LIBERALIZM XDD, aeaeaee #!$%@?ć #!$%@? eaeaeaea
- jakiś #!$%@? pajac zwyzywał chłopaka na streamie,
- steżenie sebixów na m^2 największe jakie widziałem w życiu
- #!$%@? typów z browarkami
- typów szczających przy chodniku
- hasła typu #!$%@?ć tvn, nie dla UE, polska narodowa reeee, UPAINA i ukraińce złe, UDERZ UDERZ W LIBERALIZM XDD, aeaeaee #!$%@?ć #!$%@? eaeaeaea
- jakiś #!$%@? pajac zwyzywał chłopaka na streamie,
Mam ciotkę, która nigdy nie zapina pasów. Na dodatek zawsze siada z tyłu za kierowcą. Nie ruszam autem dopóki nie zapnie pasów. Oczywiście nie zapina i zaczyna się burzyć, że to jej sprawa czy zapina, czy nie. Ja nadal nie ruszam co raz bardziej zaczyna się burzyć aż wujek się za nią wstawia i wszyscy do mnie, żebym jechał. "Nic się nie stanie", "To tylko kilka kilometrów". Pojechałem zły. Sytuacja powtórzyła się 2-3 razy.
Postanowiłem więc, że nie będę jej woził. Wczoraj żona powiedziała, że wujek (mimo, że to rodzina od mojej strony) dzwonił do niej, żebyśmy ich podwieźli na imieniny (na które też jedziemy), bo chcą wypić. Żona się zgodziła. Ja jej powiedziałem, że nie chcę być kierowcą z powodu ciotki. Inba na całego, że robię problemy z durnych powodów. Wieczór zmarnowany.
Mirki, co robić??
Co robić z pasażerami, którzy nie chcą zapisać pasów?
Chcę dobrze... Jak to rozegrać, żeby nie być tym złym?
#gorzkiezale
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@DonTom: kilka dni temu był wpis jakiejś mirabeli, że 100m od domu by sobie ryj rozwaliła, gdyby jej chłopak nie kazał pasów zapiąć.
W ogóle #!$%@? co to za argument, że jest się blisko domu? xD Jakaś #!$%@? niewidzialna tarcza działa i wypadki zdarzają się tylko w określonej odległości od domu?
Myślcie ludzie
@av18: pewnie już ktoś to powiedział,
Jechali bodajże w czterech i wypadli z drogi, nie wiem nawet czy w coś przyłożyli. Tak czy tak on jeden z tyłu był niezapięty. Skutek jest taki, że miał poważne obrażenia głowy. Kilka dni był w śpiączce, potem razem z miesiąc w szpitalu. Teraz ledwie ustoi na nogach i ogólnie często się gubi. Czeka go bardzo długa rehabilitacja i