Wpis z mikrobloga

@epll Ja na pirata wsiadłem od razu po bocianie i puchaczu. Normalny szybowiec. Nic strasznego. Wystarczy trochę delikatniej się obchodzić ze sterem wysokości. No i maskę ma tak wysoko że go niezamierzenie nie przeciagniesz. Prędzej w drugą stronę.;)