Wpis z mikrobloga

@crazycatlady: Czyli na jedno wychodzi. Skracanie słów jest co najmniej tak stare jak internetowa komunikacja, a znając zabawy językowe futurystów z początku XX w. to pewnie korzenie ma nawet tam. Sposób pisania słów w prywatnej konwersacji lub w innych nieformalnych sytuacjach (jak komentarze na fb czy wykopie) nie świadczy o niczym. Jak prof. Miodek w smsowej rozmowie z prof. Bralczykiem będą dla zabawy pisać między sobą z błędami ortograficznymi to nie