Wpis z mikrobloga

Ze względu na zbliżającą się hucznie 73 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego oraz co za tym idzie, martyrologiczną kampanię w duchu polskiego romantyzmu jaka co roku sączy się z polskich przekazów medialnych, pragnę coś napisać.

Powstanie Listopadowe 1830 r. a Powstanie Warszawskie 1944 r.

W Królestwie Polskim, które powstało na Kongresie Wiedeńskim 1815 r. na mocy porozumienia państw koalicji antynapoleońskiej, w 1828 roku została w Warszawie założona Szkoła Podchorążych Piechoty. Już od samego początku jej istnienia zawiązała się wśród podchorążych tajna organizacja, która za cel postawiła sobie powstanie zbrojne i wyzwolenie Królestwa Polskiego spod zwierzchnictwa Rosji . Na czele organizacji stanął podporucznik Piotr Wysocki. O terminie wybuchu powstania zadecydowało informacja, jaka dotarła do podchorążych, że car Mikołaj I zamierza wykorzystać wojsko Królestwa Polskiego do tłumienia ruchów wolnościowych w Europie Zachodniej, jakie poczęły rozprzestrzeniać się tam po wybuchu rewolucji lipcowej 1830 r. we Francji, którą sprowokowały dekrety króla Karola X ograniczające swobody obywatelskie, m. in. wolność prasy, prawa wyborczego obywateli, rozwiązanie Izby Deputowanych. Powstanie zbrojne rozpoczęło się wieczorem 29 listopada 1830 r napaścią na Belweder. Celem tego działania był zamach na Wielkiego Księcia Konstantego. Niestety ktoś dobrze poinformowany o takim planie, uprzedził go i dlatego zdołał on zbiec. Chociaż nie udało się pełne zaskoczenie i grupa sprzysiężonych oficerów i podchorążych działała bez szerszego zaplecza, jednak dzięki wsparciu ludu warszawskiego zdołano opanować słynny, zbrojeniowy Arsenał oraz Warszawę. Sukces był połowiczny, bo wojska Wielkiego Księcia Konstantego opuściły stolicę bez strat, wycofując się do Wierzbna.

Oto, jak przygotowali wybuch powstania listopadowego w 1830 r. młodzi podchorążowie, nie do końca jeszcze dobrze wykształceni w sztuce wojskowości oraz pod dowództwem równie młodego, bo zaledwie 33-letniego podporucznika, który nie miał żadnego doświadczenia wojennego. W porównaniu z nimi dyplomowani oficerowie z szarżami pułkowników i generałów, którzy przygotowywali i doprowadzili do wybuchu powstania warszawskiego w 1944 r. są po prostu ignorantami, żeby nie użyć bardziej dosadnego i obraźliwego określenia o ich wiedzy i kompetencjach z zakresu wojskowości. Przecież wszyscy oni przeszli wojenną Kampanię Wrześniową 1939 r. i musieli w niej doświadczyć z jak zdeterminowanym i bezwzględnym wrogiem wyposażonym w najnowsze zdobycze ówczesnej techniki wojskowej, niedoświadczeni i źle uzbrojeni powstańcy będą musieli się zmagać. Prawdopodobnie żaden z nich nie wyniósł z tej kampanii nauki dla siebie, bo po prostu nie walczył, a ukrywał się jak szczur, żeby tylko przeżyć. Wszyscy oni zresztą to samo zrobili w czasie powstania. Żaden z nich nie poszedł na barykady i nie walczył! Wszyscy bezpiecznie zadekowali się i przeżyli powstanie!

Ze względu na rolę, jaką przywódcy powstania odegrali w zagładzie Warszawy oraz w wymordowaniu około 200 tysięcy jej ludności, podejmowane nieustannie próby uczynienia z powstania pomnika chwały narodu polskiego, delikatnie mówiąc, są wielkim nieporozumieniem. Przyszłe pokolenia Polaków i tak go odrzucą. Będzie to bowiem dla nich symbol, jeśli nie zdrady narodowej spowodowany rodzimą agenturą wysługującą się śmiertelnemu wrogowi narodu, to wstydliwej, bezdennej głupoty dowódców działającej w podziemiu Armii Krajowej oraz zbrodni dokonanej na narodzie polskim faktycznie bratnimi rekami!

Na zdjęciu kat Powstania Warszawskiego - SS-Obergruppenführer Erich von dem Bach-Zelewski (1899-1972), dowódca tzw. Korpsgruppe von dem Bach w trakcie tłumienia Powstania Warszawskiego.

#gruparatowaniapoziomu #powstaniewarszawskie #historia #ciekawostkihistoryczne #polska #warszawa #1944
D.....o - Ze względu na zbliżającą się hucznie 73 rocznicę wybuchu Powstania Warszaws...

źródło: comment_otcoemNox1zyxD51jHHrQZZ2F30kHPX5.jpg

Pobierz
  • 2
@DonVincento powstanie listopadowe było szalonym błędem, ale modli nikłe szanse na powodzenie, powstanie styczniowe bylo szaleństwem, ale przyniosło chociaż zniesienie pańszczyzny, a represje dotknęły głównie samych uczestników, a dowódcy walczyli i ginęli ramię w ramię ze swoimi żołnierzami, powstanie warszawskie zaś... Ach, szkoda gadać
O powstaniach z listopada i stycznia dosyć ciekawie opowiadał Grzegorz Braun i polecam posłuchać. Za powstanie warszawskie Okulicki, Komorowski i resztatych mord powinna zostać powieszona za jaja. Dla walczących wieczny szacunek oczywiście.