Wpis z mikrobloga

Nie mam problemu z tym, żeby zagadać do przypadkowej dziewczyny na ulicy.

Najczęściej zdarza mi się zagadywać do dziewczyn podczas wypożyczania roweru, bo wg mnie jest to bardzo naturalna sytuacja - oboje stoimy w tym samym miejscu i robimy coś, co nas łączy (np. ona oddaje rower, a ja chcę wypożyczyć, więc pytam, czy dobrze się na nim jechało).

Ostatnio obserwowałem dziewczynę, która ewidentnie czegoś szukała w dziale owocowo-warzywnym w supermarkecie. W końcu podszedłem do niej i zapytałem, czego szuka. Powiedziała, że rukoli. Powiedziałem z zupełnie naturalnym i szczerym śmiechem, że nawet nie wiem, co to takiego jest i jak to wygląda. Po chwili zauważyłem gdzieś w oddali pracownika sklepu, wskazałem go ręką i powiedziałem, żeby go zapytała. Ona podziękowała i się rozeszliśmy.

Czasem zdarza mi się zaczepić dziewczynę, kiedy zauważę, że ma rozwiązane sznurówki, ale bardzo rzadko się to zdarza. Raz kiedyś jedna powiedziała, że to tak specjalnie. Odpowiedziałem jej "jak wybijesz zęby, to się nauczysz".

Ostatnio zacząłem pytać o godzinę. To akurat jest oczywista ściema, bo zawsze mam przy sobie telefon. Staram się nie robić jednak wielkiego kłopotu i zaczepiam te, które mają na ręku widoczny zegarek. Nie wyglądam jak bandyta, ale nie chciałbym, żeby czuła się niepewnie, gdy ma wyciągnąć z torebki telefon za kilkaset cebulionów, który mógłbym wyrwać jej z ręki i z nim uciec.

Raz wyszła nieco dłuższa rozmowa, bo dziewczyna podała inną godzinę, a ja ze wskazówek odczytałem inną. Mówię więc do niej "chyba coś oszukujesz". Ona "nie nie, on się specjalnie spieszy 5 minut". Nie chciałem jednak wyjść na jakiegoś creepa, który zaczął by jej udowadniać, że to totalnie bez sensu, więc tylko parsknąłem i powiedziałem "OK, nie wnikam".

#wychodzimyzprzegrywu #przegryw #stulejacontent #tfwnogf #podrywajzwykopem
  • 9
@wyjzprz2: Szanuję. To jest pierwszy etap - łatwość nawiązywania rozmów. Niektórzy tutaj się śmieją że to nie podryw, ale co z tego - ważne że takie typowe zagadanie już potrafisz - wielu tego nie potrafi. Szanuję że to robisz. Im więcej tym lepiej.
A co do kolejnego etapu - próbuj je zatrzymać na dłużej, na dłuższą rozmowę. Jak dłuższa rozmowa wyjdzie, wtedy próbuj pytać o jakiś kontakt.

ps. jeśli chodzi o
@Jokker:

A co do kolejnego etapu - próbuj je zatrzymać na dłużej, na dłuższą rozmowę.


Nie mam problemu z robieniem tego, co opisałem, bo jest to naturalne. Skoro chcę się dowiedzieć, która godzina, to pytam. Uzyskuję informację, która mnie interesowała i koniec - odchodzę.

Próba przerobienia tego na jakąś dłuższą rozmowę chyba jeszcze jest poza moimi możliwościami.