Wpis z mikrobloga

Jak wyruchać Polaka i #!$%@?ć się jeszcze w jego sprawy w kraju i mówić co dla niego jest dobre . Lvl Niemcy


@125procent: Dam Ci prosty przykład.

Jesteś właścicielem firmy i masz zakłady w dwóch krajach. Nazwijmy je X i Y. W obu krajach generują zyski i jest fajnie.

I teraz tak. W kraju X pracownicy wiedzą, że są ważni i znają swoją wartość w związku z czym podejmą się pracy
@StrucelRTFSC: Zapomniałeś dodać-- a potem małpoludom w kraju Y karaj X będzie mówił:

--> że ich pracownicy z kraju Y podczas transportu na terenie państwa X towarów muszą zarabiać tyle co lokalni przewoźnicy - w końcu nie może być konkurencji dla kraju X

---> będą mówili co dla kraju Y jest złe a co dobre

---> że nie można dofinansować strategicznych sektorów państwa Y bo to jest złe dla wspólnego rynku
@125procent: Wczoraj widziałam na Lidlu wielki napis, że szukają pracowników i dają 4 tysiące pensji. Lidl ten na Młocinach. Aż miałam ochotę jakoś podpytać pracowników, czy to aby prawda, bo jakoś nie wydaje mi się.
@Namenick: to inaczej. Pani w Lidlu w UK zarabia 1500 funtów, za pistacje daje 0.1% swoich zarobków. Pani w Lidlu w PL zarabia 2500 zł, placi 0.72% swoich zarobków za paczkę pistacji. To ponad 7 razy drożej.


@Maciek5000: ale pani w londynie przy zarobkach 1500 placi ponad 63% pensji na mieszkanie
a Pani z PL placi w WWa za mieszkanie przy 2500 zarobku 43%


Zatem.. zryj pistacje i mieszkaj pod