Wpis z mikrobloga

@iputaspellonyou Google jedynie mówi że a) istnieją specjalne reklamówki b) dogadanie się z celnikami c) PODOBNO klisze sa teraz tak robione (większość) ze przy (podobno, nie wiem ile w tym prawdy i co to znaczy) o wiele mniejszym rentgenie (?), który jest przy osobistej nic im się nie stanie. Nie wiem jakie ISO ma instax, oni tam pisali o 1600 i 2000 w roku 2011
  • Odpowiedz
@lunaria: Kliszę to powiedzmy pal licho, bo podobno nic się z nimi nie powinno dziać. Martwię się głównie o wkłady do instaxa, które tanie nie są a kupiłam ich dość sporo. Nie wiem też jak z ich dostępnością stacjonarnie w razie czego, w googlu nic na ten temat nie znalazłam :< Na opakowaniu jest napisane, żeby chronić przed promieniami rtg więc jestem zmartwiona nieziemsko.
  • Odpowiedz
@iputaspellonyou: jeżeli włożysz te filmy do bagażu nadawanego to na pewno się zepsują, jeżeli będziesz je miała w podręcznym nie powinno nic się stać bo te skanery na odprawie są dosyć słabe. Możesz ewentualnie wrzucić filmy do plastikowego woreczka i poprosić strażnika o sprawdzenie poza skanerem, jeżeli zobaczy że są fabrycznie zapakowane to powinien puścić bez problemu. Z tego co wiem te filmy mają iso 800 więc jak powiesz to strażnikowi
  • Odpowiedz
@iputaspellonyou w sumie to cieszę się, ze o to pytasz, sama pewnie durnie bym o tym nie pomyślała, a noszę się z odkurzeniem starego polaroida leżącego na półce. Na twoim miejscu najpierw bym pomyślała o tych reklamowkach, a jeśli by się okazało, że to pic na wodę to probowala się dogadać z celnikami mając je przy sobie, pokazując im dodatkowo napis na opakowaniu, przecież też ludzie, choć groźnie wygladają :) na mnie
  • Odpowiedz
@Dolan:
@lunaria Dzięki wielkie! Pewnie tak zrobię i plan błagania był moim numerem jeden od samego początku,
natomiast zastanawiałam się, czy może ktoś tutaj trafił na bezlitosnego celnika i po prześwietleniu jednak wkłady mu się nie zepsuły (bardzo liczyłam, że ktoś mnie w ten sposób uspokoi)
Będę dawać znać po powrocie jak się sprawa rozwiązała.

Ps przesiadkę mam właśnie w Malmo :D
  • Odpowiedz
@iputaspellonyou jak coś to się kłóć i naucz po szwedzku 'klisze - popularne - duuuuzo pieniędzy, wakacje, turystka!' będzie dobrze, miłej podróży i oby kliszy wystarczyło! :) i btw. celnikow od kilku lat spotykam samych miłych, w anglii to juz w ogóle, sami kosmetyki w saszetki strunowe pakowali, na balicach super profesjonali, ale jednak śmieszki :) nie martw się na zapas, celnik też człowiek :)
  • Odpowiedz
@lunaria Po czterokrotnym przeskanowaniu moich wkładów do instaxa nie wydarzyło się nic złego, nie miałam do nich żadnej folii ani nie miałam też czasu prosić o przepuszczenie mnie z nimi "bokiem". Także możecie przewozić swoje kliszki i wkłady bez problemu :)
  • Odpowiedz