Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Siemka.
Znalazłem na pchlim targu w kartonie ze zdjęciami taki kartonik z negatywem. Ktoś się orientuje co to może dokładnie być? Nie powiem, adres do odesłania tego jest całkiem intrygujący. Na kolekcjonerski okaz to to nie wygląda raczej, bo brakuje numeru negatywu. No, ale nie wiem, nie mam wiedzy w tym temacie. #fotografia

awers i rewers

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: kopia dziela sztuki znajdujacego sie w Holandii, przeslana przez muzeum, posiadacza oryginalu, prawdopodobnie do jakiegos wydawnictwa prasowego, albo albumu ze zdjeciami dziel sztuki.
Wartosc ma to praktycznie zerowa, aczkolwiek stanowi wlasnosc muzeum z opisu i bardoz milo byloby z Twojej strony, gdybys to odeslal. Kto wie, moze w ramach niespodzianki i podziekowan podesla ci jakis fajny drobiazg.
@pociag: guzik, a nie prawo. Prawo to mial ten, ktory dostal ten slajd. I byc moze byl mu tylko pozyczony do jednorazowego druku. Nie znamy umowy, a muzeum pewnie ciagle ja ma i nie sadze, by kiedykolwiek zrzeklo sie swoich praw na zawsze, w tym praw do przedrukow.
Znalezienie przedmiotu, do ktorego prawo wlasnosci mial ktos inny nie znaczy, ze nagle nabylismy do niego prawa.