Wpis z mikrobloga

Mirki spełniajcie swoje marzenia! Uwierzcie mi że nie ma lepszego uczucia niż spełnienie swojego największego marzenia! :)
Ale od poczatku...
Przy planowaniu swojego urlopu który przypadał na drugą połowe sierpnia brałem dwie opcje pod uwage.
1. Wakacje u znajomego Greka w Grecji, sam w wiosce zabitej dechami ale za pół darmo.
2. Studencki wyjazd cos w stylu Student Travel, czyli chlanie na umór przez cały tydzień, ciekawa opcja nie powiem (ʘʘ)
Urlop rozpoczynałem w pewien sierpniowy piatek. We wtorek wpadłem jednak na pomysł, dlaczego by nie spelnić jakiegos marzenia, szybki przegląd i jest! LECE NA MECZ FC BARCELONY! Szukałem chetnych, jednak tych zabrakło na taki spontaniczny wypad. W środe rano zamówiłem wszytskie bilety, wylot w sobote, mecz w niedziele z Betisem Sevilla. Pech chciał że w czwartek wieczorem ten psychol wjechał w ludzi na La Rambli. Wszyscy moi znajomi którzy wiedzieli o moich planach zgodnie zabronili mi jechać. Ale zaden po*eb nie był w stanie mi popsuc moich planów. Bałem się jednak jak cholera :)
Na Placa de Catalunya byłem w sobote, a raczej juz w niedziele o 1 w nocy. Droga do hostelu zajmowala 30 minut pociagiem. Tylko ten pociag trzeba było znaleźć. Zajelo mi to jakies pół godziny, z pomocą pewnego ładnego milfa z Włoch :)
Był to ostatni pociag tego dnia, a wsiadłem do niego równo z dzwiekiem oznaczającym zamykanie drzwi.
Nastepny dzień był już całkowicie ustawiony po wieczorny mecz.
Jest pare historii które tam się przydarzyły, ale opisze je jak tylko znajdzie sie paru chetnych do przeczytania moich poczynań w ogromnej Barcelonie :)

#barcelona #urlop #wakacje #fcbarcelona
  • 11
@deewu: spałem w hostelu, w pokojach 10 osobowych, komfort wysoki wbrew pozorom :)
cena 70 zł za noc razem z pysznymi śniadaniami :) a na stadionie siedziałem na dole literki U w napisie "MES QUE UN CLUB" U ze słowa CLUB :) genialne miejsca, wbrew pozorom z każdego miejsca na tym stadionie widok jest przedni!
@paszpaszek: Fantastyczna sprawa, szanuję taki spontan :). Sam chciałbym się w końcu wybrać na Camp Nou i obejrzeć jakiś fajny mecz. Widziałem Barcę parę razy na żywo ale zawsze były to mecze towarzyskie. Teraz cisnę do Walencji na mecz wyjazdowy i w końcu zobaczę coś za stawkę, jednak to jeszcze nie to co bycie na Camp Nou.

Możesz coś powiedzieć o ewentualnych kosztach? Ile kosztował bilet i czy cała historia to
@deny06: Taka 4 dniowa wycieczka troszke uszczupliła mój budzet...
bilet na mecz: stwierdziłem że nie wiadomo kiedy znowu uda mi się zawitac na Camp Nowu, wiec bilet wyniósł mnie 700 zł.
bilet lotniczy: jako że wylot był za 4 dni, cena 700 zł nie jest zbyt wygorowana!
nocleg: dokładnie 370 zł w hostelu jakies 30 minut pociagiem od centrum, śniadania w cenie :)