Wpis z mikrobloga

Mam wrażenie, że Steve Jobs nienawidziałby iOS 11, cholera, tyle funkcji zostało utrudnionych, myślą, że jakieś skomplikowane gesty zastąpią prostsze. Ot przykład - slide over w iPadach. Kiedyś - przeciągnięcie z prawej krawędzi, pokazuje listę aplikacji z trybem multitaskingu. Aktualnie - wyjdź do menu aplikacji, przeciągnij aplikacje, drugim palcem włącz główną aplikację, przeciągnij aplikacje do prawej lub lewej krawędzi. No #!$%@? kto na to pozwolił?! Albo drugie, kiedyś przetrzymywałeś ikonkę i wtedy mogłeś przesuwać ikonki i usuwać apki, teraz przetrzymujesz chwilę to możesz przesunąć, ale żeby usunąć musisz odczekać dłuższą chwilę - nie miałem zielonego pojęcia, bo to znacznie dłużej niż w poprzednim systemie.
Nie mówiąc, że system się wysypuje wszędzie, Ot teraz bug - włączyłem ustawienia, wszedłem do ustawień aplikacji, usunąłem tę aplikację, wróciłem do ustawień i crash - aplikacja ustawień nie ogarnia, że jest w zakładce do aplikacji, która została w międzyczasie usunięta. A na koniec serdeczne podziękowania za zmianę układu klawiszy na klawiaturze, fajnie, że kiedyś tam gdzie był wykrzyknik jest przecinek, albo, że myślnik jest przestawiony w ogóle gdzieś indziej. Ja pierdziele.
#apple #ios #ipad #zalesie
  • 2
@kucyk: czyli jednak ktoś przeanalizował dokładnie. To jest niesamowite, że muszę używać iPada niczym DJ przerzuca winyle, żeby włączyć aplikacje która ma się wyświetlić obok, zwłaszcza, że nie wiem, czy ta aplikacja ma tryb split view. Wprowadzili też to, że możesz przetrzymać obrazek i wrzucić go do wiadomości, szczerze mówiąc to łatwiej było jak się trzymało, dawało kopiuj i wklej. Coś się dzieje nie tak w obozie Apple, sam iPhone X