Wpis z mikrobloga

Cześć mirki.
Jakoś w połowie wakacji miałem wypadek na motocyklu, w zakręcie straciłem przyczepność, bo na asfalcie była rozlana jakaś śliska substancja. Została wezwana karetka no i oczywiście nie obyło się bez policji... Przyjechali, powykonywali jakieś tam swoje typowe w takich sprawach procedury, spisali kumpla który jechał za mną swoim motorem i widział całe zajście i wzięli od niego numer telefonu, jako świadka. Jakieś 2 tygodnie później dostaje wezwanie na komendę jako osoba na której istnieje podstawa do sporządzenia mandatu na podstawie art. 97 kw. Stawiłem się, nałożyli na mnie mandat 300 zł za niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, gdzie tam było ograniczenie do 40km/h a ja jechałem około 50. Poza tym nie mieli żadnych dowodów że takie niedostosowanie miało miejsce. Niestety zgodziłem się na ten mandat, powiedzieli mi ze nie ma sensu nie przyjmowac bo szanse ze wygram w sądzie są małe a tylko dodatkowe koszta. Niedawno przyszedł do mnie polecony z sądu rejonowego. Dostałem wyrok nakazowy, na którym orzeka się wobec mnie grzywne w wysokości 500zł.. Dodam że na komendzie policjantka mówiła że mandat jest w przedziale 300-500 żł i ona nakłada na mnie 300. Zgodziłem się właśnie na tą kwotę a nie na 500 zł. 

I tu pytanie do Was - mieliście kiedyś podobną sytuacje bądź macie jakieś porady, czy da się jakoś to odkręcić? To mój pierwszy mandat i jestem laikiem w tych sprawach. 
Wiem, ze jesli dostałem wyrok nakazowy to w ciągu 7 dni mogę się odwołać, ale skoro juz przyjąłem mandat ma to jakiś sens?

#prawo #motocykle
  • 19
@desygnat Mówiłem ze to mój pierwszy mandat i w ogóle taka sytuacja, dlatego w tych sprawach jestem zielony. Poza tym na komendzie postarali się zeby mnie zniechęcić do tego nieprzyjmowania
@Cineek: ale wyrok to nie mandat. Przyjąłem mandat i dostałes jeszcze grzywnę w wyroku nakazowym. Przeczytaj wyrok i zobacz za co masz grzywnę.
Od mandatu nie ma sensu się odwoływać, bo jeżeli się go przyjęło to można się odwołać tylko jeżeli czyn nie był wykroczeniem np. Dostałeś mandat za podskoczenie 2 razy, co nie jest wykroczeniem
zgodziłem się na ten mandat,

przyszedł do mnie polecony z sądu rejonowego. Dostałem wyrok nakazowy,

@Cineek: zaraz zaraz. Albo mandat albo wyrok. Jak się zgodziłeś to wystawiają mandat i koniec pieśni. Jak się nie zgodziłeś to pismo idzie do sądu i masz wyrok nakazowy, od którego możesz się odwołać i masz na to tylko 7 dni więc nie mirkuj tylko pisz odwołanie. Wtedy będzie wezwanie na zwykłą rozprawę gdzie możesz się
@trapped: Zgodziłem się na ten mandat, ale nie wypisali mi go na komendzie ani nie wręczyli. Sam się w tym pogubiłem, bo niby się zgodziłem ale mówili że to musi najpierw przejść przez sąd.
@solo_ta: Jeśli złożę takie odwołanie i będzie zwykła rozprawa, to będą na niej też oskarżyciel, pokrzywdzeni itp? Na tym piśmie z sądu stwierdzili że pokrzywdzonymi są współwłaściciel pojazdu i GDDKiA. Co dziwne na wniosku o ukaranie
@Cineek: 1. Nie dostałeś mandatu za przekroczenie prędkości
2 nie dostałeś mandatu w ogóle
3. Dostałeś grzywnę w wysokości 500zl, bo wyraziłes zgodę na to, żeby policja złożyła do sądu wniosek o ukaranie
4. Jeżeli dostałeś z art. 97 kw to dostałeś za to, że #!$%@? jechałeś co doprowadziło do tego, że się wywaliles
Jesteś w stanie udowodnić, że nie wywróciłes się przez nieprawidłowa jazdę, tylko z innego powodu?
Jeżeli tak
@trapped Właśnie w tym problem że oprócz świadków, którzy na miejscu wypadku mówili policjantom jaki był powód gleby (śliska substancja, coś jak olej, prawdopodobnie wyciek z jakiegoś tira albo auta) i chcieli to im pokazać ale zostali zignorowani, nie mam żadnych dowodów. Na motocyklach jeżdżę 6 lat, mam trochę doświadczenia więc nie sądzę, żebym jeździł #!$%@? i gleba była ewidentnie z mojej winy, ale przeciez na słowo mi w sądzie nie uwierzą.
@Cineek: na takiej rozprawie jesteś Ty, druga strona (u mnie to był policjant) i sąd. Piszesz o jakichś pokrzywdzonych tzn, że nie #!$%@?łeś się po prostu na moto tylko w coś/kogoś przywaliłeś i narobiłeś szkód, tak? Coś niespójna jest ta twoja wersja... Nie wiem.
Koszty sądowe to było jakieś 130zł. Jak przegrasz to ci doliczą do grzywny.
@solo_ta zaliczyłem ślizga i moto się sunęło, aż uderzyło w latarnie ale z małą prędkością. Latarnia była wcześniej juz wgnieciona (wiem, bo jeździłem tam bardzo często) a moje moto w żaden sposób jej bardziej nie uszkodziło.
@#!$%@?: Ciężko powiedzieć co od ciebie chcą. Jeżeli policja została wezwana do wypadku, a nie wzięli od ciebie zeznania na miejscu to prawdopodobnie będziesz musiał im przedstawić swoją wersję wydarzeń. Od tego co powiesz pewnie zależeć będzie czy mandat dostaniesz czy nie.