Wpis z mikrobloga

@kzrr: @niczego_nie_osiagne:
serio, koty to naturalny wróg szczurów, których mamy w mieście plagę, jak widać część mieszkańców zdaje sobie z tego sprawę. Poza tym inne propozycje zakładały eksterminację kierowców albo boisko dla grupki kilku osób, lepiej systemowo powalczyć ze szczurami. Oby tylko budki zostały postawione tam, gdzie faktycznie żyją koty a nie wg miejskiego widzimisię
@krave: I ile tych szczurów te koty wyłapały ? Osiem czy dwanaście ? Masz jakieś statystki za zeszły rok ? Ze szczurami powinno walczyć się masowo na zasadzie utylizacji a nie kilku sztuk który koty sobie zabiją bardziej chyba dla zabawy. Kto będzie dbał o te budki dla nich, bo za rok czy dwa bedą niezłe #!$%@?. Może lepiej pomysleć żeby te koty w ty h budkach nie mnożyły się bo
@kzrr: tak, liczę każdego zabitego szczura ( ͡° ͜ʖ ͡°) takie samo podejście mieli mieszkańcy Popowic i Nowego Dworu, wygonili koty a potem płacz bo strach wejść do piwnicy.
Znam jedno takie zakocone podwórko bardzo dobrze, mieszkańcy okolicznych kamienic nigdy nie widzieli szczura, a u mnie w nowszym bloku nie korzystałam z piwnicy kilka lat bo się bałam, tyle tego było mimo rozrzucania trutek 2 razy w
@rider3031: mieszkałam w domku jednorodzinnym, nasze koty codziennie dostawały świeżą michę i codziennie przynosiły nam myszy pod drzwi. Tylko ktoś, kto nie miał do czynienia z kotami może gadać takie bzdury.