Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Troche #boldupy

Jestem partnerem lekarki rezydentki.
Nie zazdroszcze tej roboty. Po 5 latach rezydentury (dluga specjalizacja) hajs jest marny.
Robota jak robota, niecale 8h i do domu. Ale... Jak Ci nikt nie dolozy musisz isc na dyzur i zaczyna sie karuzela #!$%@?. Dyzur jakby ktos nie wiedzial(a) trwa 24h. Czesto dostaje sie dyzur na SORze. 3 reanimacje z czego np ostatnia o 5 nad ranem ? Jakis koles polamany dziabniety menelik? Wypadek samochodowy o 3 w nocy ? Nic nowego. To juz nawet nie chodzi o odpowiedzialnosc zawodu, ale sprobujcie sobie zarwac 5-6-7 nocy w miesiacu. Grac po nocach to mozna <25lat , a nie jak sie ma 30 na karku. Urlop owszem, trzeba zarezerwowac i mozna dostac. Ale kilka dyzurow zawsze wpadnie (czesto co drugi dzien wtedy), wiec pierwsze 3 dni urlopu sie odsypia (z tym tez slabo, bo sen masz w miare czujny na "wszelki" wypadek). Dyzury wpadaja tez w weekendy, wiec ciezko cos zaplanowac jak korposzczur. W ogole ciezko cos zaplanowac nawet w dniu wolnym po dyzurze. Jak luba wraca po nieprzespanej nocy, 2 wypisanych zgonach (oczywiscie "serwer padl" i nie da sie wydrukowac druczkow, wiec wraca 0,5h pozniej) to sam czasem nie wiem jak prowadzi samochod (tak, "wypasiony" 12-letni samochod segmentu b/c). O jakiejs konwersacji z takim zombie mozna zapomniec. Bzykanie zombie to moze fajnie wyglada w kinie klasy B.

I pewnie rezydentura musi byc tak skonstruowana, bo w koncu studia sa bezplatne, a trzeba to jakos odpracowac, ale moim zdaniem nie kosztem zdrowia przyszlego lekarza i jej/jego najblizszych.

Ciekawe kto bedzie bral dyzury jak podniosa pensje rezydentowm (o ile)...

#lekarze #protestmedykow #protestrezydentow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 40
hajs jest marny.

To juz nawet nie chodzi o odpowiedzialnosc zawodu, ale sprobujcie sobie zarwac 5-6-7 nocy w miesiacu.

Dyzury wpadaja tez w weekendy, wiec ciezko cos zaplanowac jak korposzczur. W ogole ciezko cos zaplanowac nawet w dniu wolnym po dyzurze.

@AnonimoweMirkoWyznania: Taka ciekawostka, to są zjawiska, które występują u większości ludzi pracujących, z tą różnicą, że oni nie mogą iść strajkować.

Wcale się nie dziwię, że ludzi wkurza strajk rezydentów,
@iAmTS: przypomnę, że to co piszesz dotyczy tylko osób zatrudnionych na umowę o pracę. A umowa o pracę to jednak luksus. Może nie większość, ale parę milionów ludzi pracuje na własnej działalności, gdzie niejednokrotnie pracujesz od niemalże 24h/dobę 6-7 dni w tygodniu. Przypominam, że miliony ludzi pracuje na umowach o dzieło, zlecenie, często też bez żadnej umowy.

I wspomnieni przeze mnie ludzie robią to niejednokrotnie za najniższą krajową, choć przypominam, że
@simperium: e tam, ciągle trzeba ich bronić bo się "prawaki" rzucili na ten postulat zarobków. Które są śmiesznie niskie w porównaniu do warunków pracy i odpowiedzialności.

Do tego to zawód wielkiego pożytku publicznego, w interesie wszystkich jest by umożliwić lekarzom pracę w jak najlepszych warunkach. Chyba każdy się zgodzi, że teraz są #!$%@? i jakoś to trzeba zmienić. Mądry rząd najpierw ugasiłby ogień (czyli wyjeżdżający lekarze przez dramatycznie niskie płace) a
Które są śmiesznie niskie w porównaniu do warunków pracy i odpowiedzialności.

@iAmTS: niestety, branża medyczna jest pełna skrajności. Używanie argumentów finansowych w sytuacji w której jednak zarobki są wyższe niż zarabia większość Polaków, nie daje powodzenia w prowadzeniu dyskusji. Co kończy się tak, jak widać: jaką po rezydentach jak po burych sukach, a zamiast współczucia rezydenci niejednokrotnie wywołują efekt irytacji.

w interesie wszystkich jest by umożliwić lekarzom pracę w jak najlepszych
OP: @simperium

czemu nie moga ? Moga... Tylko zeby zrobic specjalizacje musze przepracowac x czasu w danej instytucji za marna kase

Napisalem, ze rakiem nie jest robota tylko dyzury", z ktorych mozna zarobic dopiero na cos wiecej. Jak kopiesz rowy to mozesz pojsc do janusza obok 15km dalej (to jest odpowiedz na to, ze te zaleznosci "występują u większości ludzi pracujących"). Rezydent ma tylko publicznego janusza.

Oczywiscie przyszli lekarze sami wybrali
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja z kolei jestem partnerką policjanta. Wiesz jak u nich to wygląda? Praca na zmianach 12h, gdy nie ma ludzi (obecnie co chwile jest problem bo maja duże braki) niebieski jest wzywany na dodatkowe służby (dzien, nocka, różnie). Tylko z ta różnica ze nikt mu za to nie płaci bo jest "potrzeba służby", nikt nie oddaje nadgodzin bo "potrzeba służby". Pracuje w weekendy święta standardowo. I nie tylko lekarz spotyka
Bo co mi po wypasach dla lekarza, jeśli w razie potrzeby nie dożyję możliwości korzystania z nich.


@simperium: bo lepsze warunki dla lekarzy = więcej lekarzy pracujących w zawodzie w Polsce = mniejsze kolejki, serio nie widzisz zależności? parafrazując pytanie, co nam jako społeczeństwu z kształcenia lekarzy jesli duża część albo się przekwalifikowywuje i nie podejmuje pracy w zawodzie albo wyjeżdża zaraz po studiach?
serio nie widzisz zależności?

@fukboi: przeczytaj sobie jeszcze raz moją wypowiedź. Nigdzie nie piszę co osobiście sądzę o całej sprawie, tylko o tym, jak temat jest odbierany przez społeczeństwo i dlaczego. Drobna różnica, ale istotna :)