Wpis z mikrobloga

Mirki #motoryzacja #samochody pytanko do posiadaczy diesli:
czy po odczekaniu chwili na ostygnięcie turbiny (lub nie), przy gaszeniu silnika dodajecie gazu aby wszedł na obroty?
Słyszałem, że ma to rzekomo dawać oleju do cylindra i potem przy odpalaniu zimnego nie zużywają się tak pierścienie na tłokach bo jest smarowanie lepsze.

Na moją logikę to trochę #fucklogic bo nie po to studzę turbinę na luzie dając jej 30 sek - 1 minutę/kilka minut (zależy jak cisnąłem w trakcie jazdy) aby potem przed wygaszeniem znowu ją wkręcać na obroty. A posiadam Mazdę 3 BK 1.6 diesel 2005 r. 110KM. Osoba która mi ten patent sprzedaje jeździ Hyundai I30 z 2010 r. 1.6 CRDI i jej zdaniem tak warto robić.

Hit czy Kit? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pobierz snwptest - Mirki #motoryzacja #samochody pytanko do posiadaczy diesli: 
czy po odcze...
źródło: comment_Kw3fFvblxnNIjOAPOCetES3JVudD9gLv.jpg
  • 8
@snwptest: o ile mnie pamięć nie myli, to ojciec tak zawsze robił... ale w starych nieuturbionych dieslach. nie po to studzi turbinę, by ją wkręcać na obroty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@snwptest: olej i tak jest wszędzie nawet jak nie przygazujesz , tam w silniku wszystko jest #!$%@? olejem jak jest rozgrzany podczas jazdy , najwazniejsze żeby nie gazować po długim postoju na zimnym silniku po odpaleniu wtedy jest największe ryzyko że coś zarysujesz ,a tak to cięzko #!$%@?ć taki silnik w normalnych warunkach .
@snwptest: Diesel w osobówkach. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kiedyś tak się robiło ale teraz jak są turbiny itp. to raczej nie ma to sensu. Co jedyne to podładujesz akumulator. ( ͡° ͜ʖ ͡°) O czym tu mówić jak teraz podgrzewanie to kilka sekund, a kiedyś trzeba było grzać silnik nawet przez kilka minut w zimę i nie mógł odpalić.
@snwptest ja nie rozumiem ludzi co po zwykłej miejskiej jeździe studzą turbiny. Jedyne kiedy to stosuje to jak zjeżdżam z autostrady na parking. Ale to też nie zawsze bo jak jadę te 130km/h to silnik ma z 1900 obrotów więc olej nie jest jakoś gorący.
I nie daje gazu przed gaszeniem. Silnik ma obecnie 590kkm i ori osprzęt