Wpis z mikrobloga

@peetee: też ostałem od ojca kilka razy. I wiesz co? W domu wcale nie było patologii, ja też nie wyrosłem na patologię. Teraz sam mam własne dziecko, dobrze mi się w życiu układa. Myślę, że jestem dobrym ojcem, nie wyobrażam sobie, bym mógł uderzyć swoje dziecko, choćby nie wiem co.
Tylko nie porównuję tego do sytuacji, gdy dziecko jest okładane prze pijanego ojca od rana do nocy, niemal do białej kości,