Wpis z mikrobloga

Podstawowym kryterium przy wyznaczaniu czy mamy do czynienia z bańką jest ustalenie, czy popyt na dany produkt jest spowodowany jego własnościami, czy chęcią zysku. Jeśli to drugie, to mamy bańkę. Bańka rośnie, kiedy kolejni inwestorzy pompują ją swoimi pieniędzmi, oczekując dalszych wzrostów, co z kolei napędza wzrosty. W pewnym jednak momencie nowych inwestorów zaczyna brakować (bo w skrajnym przypadku zainwestowano już wszystkie pieniądze na Ziemii), wartość przestaje rosnąć i bańka pęka, kiedy wszyscy pozbywają się aktywów. Po co je dalej trzymać, skoro kupiliśmy je tylko dla zysku? ekonomia 101 Po takim wstępie, może mi ktoś wyjasnić dlaczego #bitcoin nie jest bańką, skoro chęć zysku jest głównym motorem popytu nań, co widać nawet po wpisach w tym tagu?
#ekonomia #bitcoin #kryptowaluty
  • 33
@SDammtsg: Ci ktorzy wierza w to ze to nie jest banka, beda dostawcami kapitalu, nie wiem czym sie tak przejmujesz :)

Ci ktorzy wiedza co sie dzieje i dlaczego tak sie dzieje, spekuluja (w najlepszym przypadku), lub wykupili w dolkach na bardzo niskich poziomach (4k$ i nizej).

Reszta sprzedaje nerki/auta/domy zeby wejsc na gorce ... i skonczy sie podobnie jak amber gold, tylko wersja swiatowa ;)
@SDammtsg: Podstawa to stwierdzenie faktów, że giełda= hazard= wartośc umowna(bańka) i zawsze można stracić przez jakieś losowe wydarzenie które nie musi być nawet powiązane z działalnością danej firmy. Jednak ktoś stwierdzi, że to wydarzenie ,,uderza" w firme i potem rozchodzi się to w środowisku inwestorów po czym następuje fala.
Tak samo w kryptowalutach, tam to nawet wystarczy jakiś fake news o śmierci założyciela danego krypto jak na pudelku i już mamy
@skiter: Podstawowym kryterium bycia Marsjaninem jest pisanie na wykopie. Po takim wstępie, czy jesteś w stanie udowodnić, iż chociaż jedna osoba tu pisząca mieszka na Ziemi?
@wrzesien: Tak, pisze po polsku, zakladajac ze sie urodzilem na ziemi w Polsce ... mieszkam na ziemi.
Zakladajac ze mnie rozumiesz, tez mieszkasz na ziemi.

Swoja droga nie zrozumiales co cialem napisac, byc moze za bardzo splycilem mysl, ktora chcialem przedstawic.
Trudno jakos z tym musze zyc.
@wrzesien: Nie jesteś w stanie stwierdzić, co jest podstawowym kryterium bycia marsjaninem, bo żadnego nie widziałeś. Bańki już widzieliśmy i to na tej podatawie stwierdzamy jak one wyglądają. Twój argument jest więc z dupy.
google search:
- "bitcoin is bubble" - Około 1 940 wyników (0,45 s)
- "bitcoin is not a bubble" - Około 310 000 wyników (0,55 s)

Google przeciez nie klamie - prawda? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@skiter: Z mojej głupiej definicji jesteś Marsjaniem, jedyny sposób aby to udowodnić, iż jest inaczej w obrębie mojej definicji, to pokazać, iż nigdy nie piszesz tutaj.

@SDammtsg: Oczywiście, iż widziałem, rzecz jasna w ramach mojej definicji.
@wrzesien: Twoja definicja nie zostala opublikowana, po za twoim wyobrazerniem, wiec jest nie weryfikowalna.
Nawet jak ja opiszesz, to ktos musial by ja zweryfikowac jako poprawna, czyli musialo by byc dwoje marsjan lub wiecej.

Wiec twoja teoria jest nie poprawna albo masz bledne zalozenia - wiec sila rzeczy jest 'failed input'.
@Ofszorowiec: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kapitalizacja_gie%C5%82dowa

21.000.000/7.000=3.000

Ergo rynek jest przewartosciowany ;)

Edit: jeszcze jedna uwaga, ludzie licza to zle, bo wiemy ile tego jest (btc), i na tej podstawie powinno sie wyliczac wartosc.

To co ludziki sobie licza to: ilosc 'wiadomych' (transferowanych) btc * wartosc aktualnej ceny.

Czyli innymi slowy jak bedzie btc za 10k to kapitalizacja wzrasta, jak bedzie za 100k to bedzie jeszcze wieksza - co jest logicznym bledem.
czy popyt na dany produkt jest spowodowany jego własnościami, czy chęcią zysku


@SDammtsg: Why not both?

Po takim wstępie, może mi ktoś wyjasnić dlaczego #bitcoin nie jest bańką, skoro chęć zysku jest głównym motorem popytu nań, co widać nawet po wpisach w tym tagu?

To jest taka współczesna gorączka złota. Pomimo bańki, Bitcoin nadal posiada właściwości, które mają wartość fundamentalną. Te zaś, są niezależne od powodu zakupu i nie zanikają. O