Wpis z mikrobloga

@Kejran: Dlatego szanuję Roberta. Jemu ta F1 siedziała w głowie nonstop bo inaczej nie byłby w tym miejscu w którym jest. Po wypadku cisza, później rajdowanie i odcięcie się na długo od wyścigów. Później znowu jakaś cisza i zaplątane jakieś tam okazjonalne starty. I później znowu dziwna sytuacja i cisza. Z biegiem czasu wiara kibica, że on w ogóle jeszcze pojedzie bolidem F1 była nazywana głupotą, a że zacznie starty w
@Drmscape: Ciekawe jakie to może być uczucie ze strony samego RK, wrócić do swojego świata. ;)

@the_white_crystal: Poleciałeś, ale to co robił z beemką jeśli przełoży się na, np. Williamsa no to będzie coś. Z pewnością nie będzie grał pierwszych skrzypiec, nie z tym zespołem bo trzeba mieć auto topowe (przeskok Hamiltona w Brazylii to dla mnie większa robota auta, gdyby jechał Williamsem to mógłby pomarzyć o top 5), ale