Wpis z mikrobloga

Z cyklu: rzeczy, które #!$%@?ą w UK

Godziny otwarcia sklepów (a także ich liczba i asortyment)

Nie wiem, czy to tylko w moim regionie takie rzeczy, ale wszystko (sklepy poza supermarketami i małymi osiedlowymi) zamyka się o 17:30-19:00 najpóźniej. Wielkie centrum handlowe Meadowhall w sobotę jest otwarte do godziny 20:00, w niedzielę do 17 (!!!). Mnie osobiście bardzo to denerwuje, bo nawet w mojej małej mieścinie w Polsce sklepy zamykane były najwczesniej o 18. Co więcej, samych sklepów nie jest tak dużo jak w Polsce. Prosty przykład - w Poznaniu mamy samych drogerii sieci Rossmann aż 20. W Sheffield drogerii dwóch najpopularniejszych sieci Boots i Superdrug jest mniej niż 10. Sam asortyment często jest duuuużo uboższy niż w Polsce. Ja muszę się ratować sklepami internetowymi (które są na wysokim poziomie). Niektóre Mirabelki jednak na pewno mnie zrozumieją, dlaczego wolałabym zakupy kosmetyczne zrobić stacjonarnie niż online.
Nie wiem sama z czego wynika tak mała liczba sklepów sieciówkowych. Może wysokie ceny wynajmu, może brak konsumentów (???). Naprawdę nie mam pojęcia.

Autobusy

W Anglii nie ma publicznego transportu publicznego, jest kilka firm które się zajmują przewozem ludzi po mieście. I znów nie wiem skąd to wynika, ale usługi świadczone przez te firmy często pozostawiają wiele do życzenia. Czekanie na autobus pół godziny? Dla mnie to standard. Niemiły kierowca? Dzień jak co dzień. Zaniedbane i zasyfione autobusy? Se posprzątaj jak nie pasuje. Od kolegi Anglika usłyszałam nawet taki żart - podobno kiedy kierowca Firsta (pic rel) spóźnia się na rozmowę kwalifikacyjną zostaje z automatu przyjęty.
Tak działa wolny rynek rzec by się chciało.

Pogoda

Tutaj narzekania nie będzie :) W UK naprawdę, naprawdę deszcz nie pada cały czas! Często mamy słoneczne dni, często pochmurne, deszczu jest może trochę więcej niż w Polsce, jednak ja tego aż tak bardzo nie odczuwam. Klimat jest przyjemny, zimy łagodne, lata nie męczą upałami. Pogoda szybko się zmienia. Wyspiarskie położenie daje lepsze powietrze znad morza. Nie ma takiego zanieczyszczenia, lepiej się oddycha. Oczywiście pogoda zależy od wielu czynników i nie można zapominać o tym, ze Wielka Brytania to dość duży kraj z ciekawym ukształtowaniem powierzchni. W moim regionie (south yorkshire) ja nie narzekam. Tylko latem trochę mi brakuje ciepła.

#corobiszzzzzz #uk #anglia ##!$%@? #narzekanie #sheffield
szzzzzz - Z cyklu: rzeczy, które #!$%@?ą w UK

Godziny otwarcia sklepów (a także ic...

źródło: comment_7Bles52wxQ1xXrF2Cq20bkKf7wsAgH4l.jpg

Pobierz
  • 33
  • Odpowiedz
@szzzzzz: @chilling: @mynameis60: zauważam, że akurat im większa wiocha tym prościej ze sklepami otwartymi do późna. Np. w mojej uber-wiosce Goldthorpe na przeciwko domu mam stacje ze sklepem który jest czynny 24/7 (nawet w niedzielę!) :D
  • Odpowiedz
@szzzzzz: @orbitowski: liczyłem sobie z ciekawości ubezpieczenie dla silnika 5.0, wyszło mnie 57 tygodniowo. Dla 2.0 38 funtów, dla miejskich popierdółek które wystarczą większości połowę tego.

Na koszt ubezpieczenia maja wpływ dziesiątki rzeczy, ale akurat pojemność silnika nie jest jedną z nich
  • Odpowiedz
Na koszt ubezpieczenia maja wpływ dziesiątki rzeczy, ale akurat pojemność silnika nie jest jedną z nich

@piwniczak: tutaj akurat mogę się troszeczkę posprzeczać . Chce zrobić przesiadkę z 2.0 diesla na minimum 2.5 benzynę . Diesel już mi nie potrzebny , a duża benzynę zawsze chciałem mieć . I co mi na to mój ubezpieczyciel ? Ano za obecny samochód tak jak pisałem wyżej £57 miesięcznie , a ten który mnie
  • Odpowiedz
@szzzzzz: U nas z kolei komunikacja miejska jest bardzo dobra. Mieszkam na południu w mieście z populacją około 150k mieszkańców. Jest tu uniwersytet, który plasuję się w pierwszej 30 wszystkich szkół wyższych w UK, tak więc dosyć dużo studentów tu mieszka.
Wracając do komunikacji miejskiej - infratruktura podlega pod council. Autobusy są serwisowane na bieżąco, są dosyć nowe, w większości darmowe wi-fi oraz porty usb do ładowania telefonów, przeważają dwupoziomowe pojazdy.
  • Odpowiedz