Wpis z mikrobloga

#grunge #matura #pearljam #eddievedder

Opowiem Wam historię życia. To się serio wydarzyło i do dziś nie wiem jak to możliwe że miałem takie szczęście.

Otóż w nocy przed ustna matura z angielskiego nie mogłem spać, zależało mi na angielskim, ponieważ pierwotny plan, to było pojscie na polilogie angielska, więc spięcie w dupie lvl 100.
Myślę sobie o ewentualnych pytaniach na egzaminie i nagle zaczynam sobie opowiadać w głowie 'co by bylo gdybym spotkał znajomą osobę'? Opowiedziałem sonie, jak spotykam gdzieś na mieście Eddiego Veddera i z nim nawijam o muzyce i mojej pasji do niej i jak kocham jego wokal. Zaraz zaś usnąłem.

Na drugi dzień wstaję, jadę na egzamin, stoję z ziomkami z klasy w kolejce. Przychodzi czas na mnie. Elegancko odpowiadam na wszystko co mi zadaja i przychodzi czas na losowanie wariantu z obrazkiem i trzema pytaniami z nim związane. Wylosowalem, patrzę... Na zdjęciu Torres, FERNANDO TORRES ROZDAJACY AUTOGRAFY. mówię okej opowiadam co widzę. Potem coś o torresie i pilce, bo przecież gram w piłkę w okręgówce, no i przychodzi czas na ostatnie pytanie, które dotyczy w jakimś sensie obrazka, ale nie do końca. No i zaczynam czytac:

' tell Us about a situation, when You met somebody famous', albo coś takiego.

W każdym razie nagle przypomina mi się cała historia z nocy i opowiadam o tym jak spotykam Veddera, a że go Uwielbiam poszło jak po maśle.

Wiecie, wszystko klasa, z angola 28/30 pkt, wyszło elegancko, ale zastanawia mnie. Skąd u człowieka ten szósty zmysł. Przecież miałem niesłychane szczęście, a na bank nie jestem jedynym człowiekiem, którego spotkała taka sytuacja. Podświadomośc? Nie wiem. Ale bardzo lubię opowiadać tą historię. Jest naprawdę Niesamowita z mojej perspektywy.
  • 5