Wpis z mikrobloga

@nama: Nigdy nie zrozumiem psiej radości ze śniegu. 7 rano, ciemno, zimno i mokro, idzie jakiś nieszczęśliwy człowiek z czerwonym nosem, a wokół niego biega zachwycony pies. I skacze, turla się, obraca, no pełnia szczęścia. Szaleństwo. Niepojęte.

Chociaż, gdybym miała takie zacne futro...
@nama: Dzisiaj poszedłem z psami do lasu to gdzieś pobiegły wszystkie trzy i jeden nie wrócił, ale był już w domu, jak wróciliśmy. Najlepiej jak każdy po kolei oznacza jakieś jedno miejsce. :)
Same się boją chodzić do lasu.