Wpis z mikrobloga

Po pierwsze dziękuję wszystkim Mirkom za odpowiedzi pod wczorajszym postem.
Byłem na oddawaniu krwi. Oddałem 450ml, teraz opowiem co i jak.
Z rana przyszliśmy (ja jako "pierwszak", on już oddawał trzeci raz). Zarejestrowałem się, wypełniłem formularz, oddałem próbkę krwi, po tym zjadłem kanapkę oraz Grześka i ciepłą kawę. Następnie chwilę poczekaliśmy (nie było dużo osób) i miła pani mnie zawołała do gabinetu.
No cóż... nie powiem, bałem się, bo to w końcu jednak te 450ml. Jednak strachy były zbędne, bo to było tylko ukłucie. Pani dała mi piłkę bym zaciskał pięść. Widziałem tylko jak leci krew. Pomimo moich dziwnych zjazdów typu "nie patrze na igłę, bo jestem trochę zdygany, po czym i tak to robię" to krew poleciała bardzo szybko. W czasie pompowania mojej krwi, dostałem jak to Pani nazwała "drinka" czyli wodę z sokiem Herbapolu. Po kilku minutach było po wszystkim.
Jako że byłem pierwszakiem, musiałem chwilę jeszcze poleżeć, poczekać.
A po tym ostatni raz dostałem do dotknięcia moje 450ml krwi.
Dzięki Mirki za pomoc. To naprawdę nic strasznego, a ile można się dowiedzieć! Grupa krwi, co i jak z krwią. Polecam.
W lutym ponownie idę.
#krwiodastwo #chwalesie

PS. O Bonusach nie wspomnę ;)
oba-manigger - Po pierwsze dziękuję wszystkim Mirkom za odpowiedzi pod wczorajszym po...

źródło: comment_aOR5VhVbAwyW2kl1xacw8Qds48NgnD5O.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz