Wpis z mikrobloga

nie znam sie, jestem zielony w temacie kryptowalut, ale jak cos czego nie ma moze cokolwiek kosztowac? :) chyba ze to cos co jest, czyli jakis ciag jest cos warty... nie rozumialem, nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem tego krypto... zielony :P

3 lata temu kupilem flaszke whisky za 250 PLN, dzisiaj mozna ja kupic za 1150 PLN :) stopa mniejsza, ale rzecz, co w razie krachu mozna chociaz wypic i sie troche pocieszyc :D

#bitcoin
  • 151
  • Odpowiedz
@mobii: Możesz kupić kartę bankomatową u Bitbaya chyba i napełnić bitcoinami. Poza tym Bitcoin ma 8 lat, poczekaj chwilkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@escabor: to, że nikt ich nie kontroluje. To, że jest waluta deflacyjna, a na inflacji bazuje rozwój. Po co inwestować pieniądze jeżeli jest deflacja? Deflacja == brak inwestycji -> brak rozwoju
W BTC nie ma czegoś takiego jak stopy procentowe. Nie ma czegoś takiego jak cykl koniunkturalny. Jest tylko ślepa spekulacja, która w odróżnieniu od spekulacji walutami i akcjami nie przynosi nic pozytywnego. Bo spekulacja aktywami fizycznymi zwiększa płynność gospodarki, wymiany
  • Odpowiedz
@mobii Widzisz, ty żyjesz teraz, a niektórzy przyszłością dlatego uważają że warto zaryzykować i kupić teraz bitcoina, aby w tej przyszłości było łatwiej (jak wszystko dobrze się potoczy)
  • Odpowiedz
@fervi: za $10 to ja wyślę normalnie z banku przelew SWIFT który dojdzie szybciej niż BTC.
@mobii: bitcoin nie jest waluta, bo nie jest płynny. Pieniądz fiducjarny ma kilka cech, których bitcoin nie spełnia.
  • Odpowiedz
to, że nikt ich nie kontroluje. To, że jest waluta deflacyjna, a na inflacji bazuje rozwój. Po co inwestować pieniądze jeżeli jest deflacja? Deflacja == brak inwestycji -> brak rozwoju

W BTC nie ma czegoś takiego jak stopy procentowe. Nie ma czegoś takiego jak cykl koniunkturalny. Jest tylko ślepa spekulacja, która w odróżnieniu od spekulacji walutami i akcjami nie przynosi nic pozytywnego. Bo spekulacja aktywami fizycznymi zwiększa płynność gospodarki, wymiany walut itp
  • Odpowiedz
@R4vPL:

ok ale domena to zły przykład bo domena jest czymś, co jest czymś więcej niż plikiem. Jest adresem,


Hmmm? Ale to dalej głupi ciąg cyferek. Jak zmienisz w nim parę cyferek (np. tak żeby z apple.com zrobiło appl.com) to nagle okazuje się, że jest wart grosze. Nie włożono w niego żadnej pracy. Jest wart jakąś cenę tylko dlatego że ktoś jest w stanie tyle za niego dać. Nie niesie za
  • Odpowiedz
@R4vPL: Jakiej racji? Z tobą nie ma sensu dyskutować.

bitcoiny nie są produkowane przez bank centralny. A złotówki tak.


Jesteś mentalnym niewolnikiem, masz syndrom Sztokholmski. Siedź w fiatach nadal, nie zależy mi na udowadnianiu ci nic. Z dala od btc, tak będzie lepiej
  • Odpowiedz
@donthateme: jesli ten BTC bylby tak zaje....sty to w ciagu dnia nie mialby wartosci kostki masla, 10 min poznije wartosci pol samochodu, chwile pozniej paczki zapalek i tak w kolko, jak na tym mozna opierac swoja przyslosc??
  • Odpowiedz
Jedyny pozytywny skutek BTC to blockchain.


@R4vPL: Wiesz dlaczego tak się mówi? Już ci wyjaśnię
Dowiesz się hurr durr Bitcoin jest zły, tylko Blockchain
A potem taki Citibank wprowadza własną kryptowalutę i ruchnie was w zadek.

Blockchain nie jest potęgą jak się Wam wydaje. To po prostu bardzo droga i nieefektywna baza danych. Ale tworzenie monet to co innego.

Natomiast co to "gdzie ty jesteś?" - opisałeś ładnie jak to wygląda
  • Odpowiedz
@Smule: ciąg cyferek który prowadzi do strony internetowej. Nie włożono w niego pracy, ale w adres również nie włożono pracy. W Dubaju np im krótsza rejestracja auta tym wyższa jego wartość. Ja nie mówię, że wszystko musi mieć wartość dodana, wypracowane.
W bitcoina marnuje się prąd celem uzyskania monet, w celu utrzymania pseuowaluty, którą wykorzystuje się tylko w celach spekulacyjnych, prania pieniędzy i okupu.
Ja kiedyś byłem wielkim zwolennikiem bitcoina, trochę
  • Odpowiedz