Wpis z mikrobloga

No bo tak.
Większe miasta i tak mniej czy bardziej mają jakieś tam inteligentne systemy świateł i kierowania ruchem ogólnie. Kierowcy z kolei nie zawsze ustępują pierwszeństwa pojazdowi uprzywilejowanemu w poprawny sposób.

A nie mogliby zrobić tak, że obsługa pojazdu wyznacza trasę do miejsca docelowego, następnie przesyła ją do systemu kierującego światłami, a ten działa w ten sposób, żeby odciążyć ten odcinek?
W granicach rozsądku oczywiście, czyli nie blokowanie całej trasy na cały czas przejazdu. Przykładowo system odpowiednio wcześniej daje czerwone światła dla wjeżdżających na niego, zielone dla zjeżdżających i dla znajdujących się np. 2 minuty przed jednostką, dla dłuższego odcinka można by było nawet wstępnie "przedmuchać" trasę i popularne zjazdy z niej, dając priorytet pojazdom na niej i przenosząc korki w mniej strategiczne miejsca.

Jak myślicie - jest to wykonalne i byłoby pomocne, czy mogłoby narobić jeszcze więcej problemów?

Pytanie dodatkowe do obsługi pojazdów uprzywilejowanych (karetki, straże, te sprawy): czy po spakowaniu się do pojazdu jest czas podrapać się po dupie czy ewentualnie wklepać trasę do GPS-a?

#technologia #ratownictwo #kierowcy #motoryzacja #samochody #drogi
  • 9
Jak myślicie


@severson: ja się kompletnie na tym nie znam, więc się wypowiem. Moim zdaniem spowodowałoby to korki wszędzie tam, gdzie system świateł rzeczywiście jest jakimś systemem, obliczonym na sprawne funkcjonowanie ruchu drogowego. Czyli w Polsce twoje rozwiązanie by się jak najbardziej sprawdziło. Na zachodzie pewnie gorzej...
Niewykonalne


@janznetu: Dlaczego?
Nie musi być bardzo inteligentne na początek, na upartego mogłoby nawet zmieniać światła na chama o dwa czy trzy skrzyżowania do przodu. Jeżeli zjedzie o pięć samochodów więcej, to i tak będzie to pomocne.
@severson: Myślę, że przy uprzywilejowanych średnio by się coś takiego sprawdziło*. Już lepiej wykorzystać ten system dla komunikacji miejskiej dzięki czemu np tramwaje miałyby pierwszeństwo w przejeździe i być może szybszy czas dojazdu zachęciłby ludzi do korzystania z publicznego transportu.

*myślę, że nie sprawdziłoby się przez czynnik ludzki. Sam nie boję się jako takiego przejazdu na czerwonym, bo mocno zwalniam przy każdej krzyżówce i mam czas na ewentualne ominięcie zagrożenia. Gorsza
Sam nie boję się jako takiego przejazdu na czerwonym, bo mocno zwalniam przy każdej krzyżówce i mam czas na ewentualne ominięcie zagrożenia. Gorsza jest panika lub brak jakiejkolwiek reakcji ludzi podczas przeciskania się w korku, a tego się nie da wyeliminować światłami


@BlueGryf: Wyeliminować nie, ale da się zmniejszyć światłami, zmniejszając ilość pojazdów na tej nitce przed uprzywilejowanym (przy dobrych wiatrach ją oczyszczając nawet, a przy gorszych - znacznie redukując korek,
Pobierz severson - > Sam nie boję się jako takiego przejazdu na czerwonym, bo mocno zwalniam ...
źródło: comment_AH4Muj6TOl0DtYhvsrAfALQk3VmAizyV.jpg
@severson: mój pomysł był taki, by zintegrować działania straży poż i pogotowia z systemem/aplikacją yanosik. Sporo osób z tym jeździ, korzysta z tego policja oznaczając miejsca wypadków, więc czemu nie. Wpisanie trasy powodowałoby przesłanie tej informacji do osób korzystających znajdujących się na tej trasie. Informacja nawet 1 minutę wcześniej daje dużo więcej czasu na chłodną kalkulację gdzie można stanąć, zrobić miejsce itd. Tak samo mogłoby to pomóc przy tworzeniu korytarzy ratunkowych.
@severson Myślę, że trzeba byłoby zrobić symulację lub eksperyment :) Jestem przekonany, że gdybyśmy mieli autonomiczne samochody osobowe to rozwiązanie sprawdziłoby się w 100%.
Jeśli większość ludzi zachowałaby sie tak jak na rysunku podglądowym to też ok ale mówię... Z doświadczenia wiem, że (zwłaszcza starsi kierowcy) widząc pojazd uprzywilejowany po prostu zatrzymuje się w miejscu. Wydaje mi się, że kiedyś tak uczyli ludzi. Czynnik ludzki :)
@czyznaszmnie: Pomysł ciekawy, pewnie nawet możliwy do wykonania. Tylko zobacz, że zarządcy dróg w miastach nie potrafią nadać komunikacji miejskiej bezwzględnego priorytetu (jedzie tramwaj/autobus po pasie autobusowo-tramwajowym, dojeżdża do skrzyżowania, jest wykrywany z np. 10 sekundowym wyprzedzeniem, zmieniamy fazę na zieloną dla pojazdu KM i autobus/tramwaj jedzie na przystanek ZA skrzyżowaniem), a co dopiero bardziej skomplikowany przypadek. Miasta zainwestowały w ITS, ale to dalej za mało. We Wrocławiu kilka bardzo dużych