Wpis z mikrobloga

#antrosbelfer #edukacja #techbaza #rownosc

Smutno tak czasem w szkole ze świadomością, że masowa edukacja nie pozwala dostatecznie rozwinąć się zdolnym, a jednocześnie zmusza słabszych w jakiejś dziedzinie do zbędnego dla nich, a co za tym idzie obciążającego społeczeństwo wysiłku.
Niedawno zrobiłem w klasach maturalnych sprawdzian (w dwóch grupach równoległych klas). W pierwszej grupie byli zdziwieni i stwierdzili, że przez te wszystkie lata nie zrobiłem chyba łatwiejszego, większość z nich dostała 5 w tym większość z tej większości miała 100%. W drugiej grupie (w pracę z którą zresztą wkładam większy wysiłek) była tylko jedna 3 i jedna 2, a reszta skończyła z oceną niedostateczną, często rezygnując w trakcie.
Porażające jaki dystans ich dzieli. Gdy kiedyś miałem epizod z nauczaniem w podstawówce to w jednej grupie miałem dzieciaka, który już pisał swoje aplikacje w PHP i uczennicę, która nie mogła zapamiętać jak zrobić "ź" na klawiaturze.
Nie jesteśmy równi i udawanie, że jest inaczej może być dobre dla przedszkolaków, ale czy jest dobre w dorosłym/nastoletnim życiu?
Czy parytety i uśrednianie wszystkiego może być dobre dla kogokolwiek?
  • 6
Ale do czego tak generalnie bijesz? Bo to trochę tak jakbyś proponował, żeby odbierać niektórym ludziom szansę na lepsze życie, bo idzie im gorzej w jednej czy drugiej dziedzinie. Edukacja i tak bardzo dzieli ludzi. Ludzie odsiewają się wybierając gimnazja, licea/technika, profile itp. I widać zasadniczą różnicę w poziome klasy medycznej w liceum, a hotelarskiej w technikum. Chyba, że źle cię zrozumiałam.
@Kajakiem_przez_Tybet:

Dobre będzie dla tych słabszych. Będą zniżać wszystkich do swojego poziomu


na moich szkolnym poletku ewidentnie nie, słaby mało wyniesie z zajęć, pewnie rzeczy pojmowane przez innych on będzie wykuwał na pamięć aby tylko zaliczyć, a mógłby w tym czasie doskonalić się w jakimś wąskim poletku, które będzie jego źródłem dochodu, albo mógłby zwyczajnie pracować, a teraz po szkole nie będzie miał ani umiejętności, ani stażu pracy, ani kapitału;
@antros:
Ja pamiętam, jak kończyliśmy 3 klasę podstawówki, to moją klasę i jeszcze jedną, równoległą (a było coś 20 równoległych w każdym roczniku, po ~30 uczniów w każdej) chcieli zlikwidować i od 4 klasy porozrzucać nas po innych klasach.
Powód? U nas ani w tej drugiej klasie nikt nie miał niższej oceny z niczego niż czwórka (a wtedy jeszcze skala była 2-5), tak jakoś wyszło ¯\_(ツ)_/¯ i kuratorium stwierdziło, że trzeba
@Jelonki:

Ale do czego tak generalnie bijesz?

nic nie biję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
jeśli zaś pytasz od czego nawiązuje (piję), to utyskuję nad tym jak trwonione są zasoby na bezsensowne działania, trwonione jak sądzę m.in. na skutek źle pojmowanego współczucia;

Bo to trochę tak jakbyś proponował, żeby odbierać niektórym ludziom szansę na lepsze życie, bo idzie im gorzej w jednej czy drugiej dziedzinie


w jaki sposób
@antros Nie zauważyłam tego "bijesz", autokorekta musiała mi poprawić ;)
Całkowicie się zgadzam z wszystkim co napisałeś, musiałam po prostu się upewnić co masz na myśli. Zrozumiałam to zupełnie inaczej, a mianowicie że bycie słabym w jakiejś dziedzinie (której być może uczysz) wyklucza twoim zdaniem bycie uczniem równym innym. Oddaję honor w takim razie i pozdrawiam.