Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Święta jak co pół roku. Na #!$%@? żeś tyle robiła, teraz się zepsuje. To sobie trzeba było zrobić inaczej, a tak to sama #!$%@?łam! A bo słuchasz co co ludzie powiedzą, narobisz #!$%@?. A pocałuj mnie w dupę!

Wracam na każde święta, bo nie chcę nikogo zawieść, ale właśnie powiedziałem sobie, że więcej nie przyjadę. Smutno mi, że święta w moim rodzinnym domu zawsze są pełne wrzut, pretensji. Żeby było czuć, że te teksty to szydera - lubię szyderę, nawet taką do kości. Ale nie, tu wisi w powietrzu atmosfera wiecznej pretensji, zmarnowanych lat. A ja, jako dziecko moich rodziców, którzy chyba nawet się nie szanują za bardzo, czuję się przytłoczony tym ciężarem. Ojciec po cichu nadaje mi na mamę, matka na tatę, ja #!$%@?.

Boję się, że będę takim samym małżonkiem, jak oni.

#swieta #bozenarodzenie #rodzina

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 1