Odwiedziłem wczoraj siłownię, pomyślałem że przyda się przestać być ulaną świnią. Problem w tym że po minucie dosłownie truchtania na bieżni moje tętno to over 180 przy tempie 8 minut/km. Żeby nie było - nie czuję przy tym jakiegoś dużego zmęczenia czy zadyszki, nie czuję nieprzyjemnego walenia w klatce, ale mimo wszystko martwię się trochę o swoje zdrowie. Warto to kontynuować czy jednak postawić na pierwszym miejscu wizytę u kardiologa?
@alyszek Sprawdzałem i w ten sposób, dużych różnic pomiędzy tym co wyświetlał sprzed na siłowni a tym co ja zmierzyłem nie było. A tak mniej więcej co mi da zrobienie ekg wysiłkowego?
@HDMI: wykaże czarno na białym, co się dzieje z twoim sercem podczas wysiłku. głównie to się stosuje w diagnostyce niedokrwienia, ale też do zaburzeń rytmu na różnym podłożu. a tak z ciekawości jak sobie tak siedzisz normalnie to jakie masz tętno?
Odwiedziłem wczoraj siłownię, pomyślałem że przyda się przestać być ulaną świnią. Problem w tym że po minucie dosłownie truchtania na bieżni moje tętno to over 180 przy tempie 8 minut/km. Żeby nie było - nie czuję przy tym jakiegoś dużego zmęczenia czy zadyszki, nie czuję nieprzyjemnego walenia w klatce, ale mimo wszystko martwię się trochę o swoje zdrowie. Warto to kontynuować czy jednak postawić na pierwszym miejscu wizytę u kardiologa?
A tak mniej więcej co mi da zrobienie ekg wysiłkowego?
u mnie to jest 50-60
@HDMI daj znać potem, co tam wyszło.