Wpis z mikrobloga

@Reality w dodatku luty to moim zdaniem idealny moment na wizyte w tamtym regionie - stosunkowo malo turystow, temperatura w sam raz, a bilety i noclegi duzo tansze;)
  • Odpowiedz
@noriad: motorow jest wbrew pozorom malo oprocz jakichs zorganizowanych wycieczek niemcow na lokalnych blachach
@wspodnicynamtb: jak wlasnie tego nienawidze. Wypadasz zza zakretu i tam 20 takich spodnic w mtb. #!$%@?, nie rozdziela sie, a wiadomo, ze tamze (na GC) na zachodzie jest gesto od serpentyn. Tam jak wiadomo (nie to co u nas) rower jest swiety i ten metr odleglosci tez. I ja wole wiecej niz 1,5m bo sam jezdze.
  • Odpowiedz
@wspodnicynamtb: również byłem w grudniu, ale nie na rowerze. Wyjeździłem cały bak w samochodzie. Wjeżdżając stopniowo w górę na początku trochę sie cykałem, zwłaszcza wymijania na tych zakrętach, ale na szczęście ruch był znikomy. Minąłem po drodze kilka ekip kolarskich z PL. Potwierdzam ze tanio: lot £35 w dwie strony, nocleg Ok £25 przez airbnb plus paliwo poniżej 1€ za litr. Jak dotąd moje ulubione miejsce na odskocznie od pracy.
  • Odpowiedz
@wspodnicynamtb: drogi na gran canarii sa niezle do krecenia ale jesli chodzi o przegiecie serpentyn to nic nie pobije drogi z santiago do maski na teneryfie :)) jezdzilem na obu wyspach i nic sie do tego nie rowna
  • Odpowiedz