Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dodaje z anonimowych, bo boję się tego co mogłoby się stać po dodaniu z mojego konta.

Czy to faktycznie nie jest trochę tak, że duża część (ale nie wszyscy) mężczyźni, którzy zaczynają coś zarabiać i posiadać - mam tutaj na myśli większe zarobki 5-7k i więcej, dom i tak dalej - to właśnie przy kobiecie, przy ich swojego rodzaju zainteresowaniu i opiece? Mimo, że kobieta sama nie wychodzi poza drobne zarobki i jest głównie zależna od swojego partnera.

Już rozwijam i żeby nie było - nie oceniam nikogo, każdy bawi się jak chce, jednak widzę pewną tendencję.
Patrząc po kolegach w przedziale wiekowym 19-27 lat mogę zauważyć pewną stale powtarzającą się historię. Mimo ogólnego oczytania, bystrości, inteligencji i zaradności nawet jeśli wejdą w zawód często niezbyt potrafią zarządzać pieniędzmi, dbać o siebie, zdrowie i biorytm, po 2-4 latach doświadczenia dochodzą do widełek 5-8k na ręke.
Większość z nich mając zarobki 5k+ raczej ma tak, że pieniądze sie rozpływają, w okolicach pensji zdarza się, że trochę już patrzą ,,kiedy przyjdzie", może część ma ciut droższe samochody, może część coś tam dwa razy do roku poleci gdzieś napić się piwa w Londynie, zapalić w Czechach, albo poleci z biuram posmażyć się przy basenie w Turcji.
Podsumowując: trcohę się bawią, trochę jak typowi miejscy konsumenci wydając na lotne przyjemności typu drogi drink, o którym nie będą pamiętali trzy dni później, nie patrzą na ceny, nie myślą zbytnio co dalej, zawód ich interesuje i to rozwijają ale to odzielna sprawa. Żywią się słabo i mimo, że wyglądają nawet dobrze ich tryb życia raczej działa na nich (w dalekobieżnych skutkach) dosyć destrukcyjnie, może zdaży sie u niektórych pragnienie ładnego ciała to na jakiś czas wchodzi do gry siłownia i liczenie tych wszystkich makro.
Często większość z nich jada większość posiłków na mieście, nie umie wracając z pracy zrobić zakupów, aby mieć rano chleb na kanapki. Potrafią grać do 1-5 w nocy, a później pół dnia być na energetykach, popijać puszkę coca-coli i tak dalej. Nawet jak jedzą na mieście to raczej celują w śmieciowe kebaby/burgery albo właśnie dosyć drogie restauracje, raczej rzadko coś między pensjami.
Ci za to, którzy weszli odrazu w jakiś poważny związek (co nie znaczy, że myślą o ślubie i dzieciach) raczej dystansuje się z wydatkami i owszem "kobieta ich kosztuje" - czytaj drobne prezenty, randki i tak dalej - ale wtedy zaczynają trzymać w miarę dobrą dietę, wyrównuje im się cera z bardzo drobnych niedoskonałości, chodzą dospani, zaczynają operować pieniędzmi w stronę oszczędzania, kupowania bez rat, oszczędzania na wkład własny do kredytu na mieszkanie/mieszkanie.
Podobnie ma się sytuacja z tymi, którzy nagle znajdują sobie kobiete i zaczynają z nią więcej czasu spędzać - nagle jest większe patrzenie na wszystko, planowanie i prowadzenie zdrowszego życia.

Mam wrazenie, że kobiety mimo mniejszych zarobków, swoim nakładem pracy ,,dla swojego Misia" optymalizują koszty i zmuszają do lepszego trybu życia. Tutaj mam na myśli, że kobieta pogotuje, nawet jeśli jest podział obowiązków 50/50 to jednak wymusi pewne rzeczy wymagających regularności (gotowanie, zakupy, sprzatanie), będzie ogarniać takie rzeczy jak wynotowanie listy i kupowanie w większych i tańczych hiper marketach. W efekcie ,,Misio" nie je codziennie za około 50-80zł/dziennie jedzenie + przekąski po 2-6zł typu orzeszki, cola, soczki, robi zakupy w hiper marketach (co trochę też zmiejsza wydatki, bo większość z tego co patrzę to,,co będę oszczędzał 2-3 złote, już wolę kupić to po drodze w Żabce''.)

I żeby nie było: nie mówię, że Ci koledzy trafiają na stawiające ograniczenia żylety, po prostu bardziej miarują przyjemności, więcej faktycznie korzystają z tych pieniędzy (jak nie konkretne samochody, mieszkania, domy to mimo wszystko konkretniejsze i częstsze wyjazdy)

Każdy z kumpli, na któych coś takiego zauważyłam raczej nie szuka lasek na raz i woli dłuże związki, co nie znaczy, że białorycerzy. Też raczej dobierają sobie kobitki intelektem i zainteresowaniami niż super gorącym wyglądem, co nie znaczy, że te dziewczyny są typem karierowiczek - po prostu są nie głupie, co nie koniecznie przenosi się na ich zawód.

A wy co sądzicie? Coś jest w tym z prawdy? Czy tylko mi się wydaje i faktycznie kobiety są takie uciążliwe i nieprzydatne w czymś innym niż seks?


.


.


.


#pytanie #zwiazki #psychologia #kobieta #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Dodaje z anonimowych, bo boję się t...
źródło: comment_QW6y2gm3k42fi32sUCN7pKmUdw3h8yJy.jpg
  • 22
@AnonimoweMirkoWyznania:

większe zarobki

5-7k


no to 5-7k czy "większe zarobki"? Bo to 5k to raczej takie minimum nie-wegetacji bardziej.

to właśnie przy kobiecie


nie, to nie jest tak. A raczej zależy od człowieka.

Często większość z nich jada większość posiłków na mieście, nie umie wracając z pracy zrobić zakupów, aby mieć rano chleb na kanapki.


wygoda jaką daje dostęp do normalnych zarobków. Albo nie ma czasu, albo nie ma ochoty na
@AnonimoweMirkoWyznania: Generalizowanie. Można trafić faktycznie na "gospodynię" co trochę cię ograniczy w wydatkach (choćby na wspomniane jedzenie), bo zaczniecie gotować, robić większe zakupy w marketach, zamiast na spontana w osiedlowej drożyźnie itd. Możesz jednak znaleźć się razem z panną, która trwoni hajs na prawo i lewo. To jest wyłącznie kwestia danej osoby. To tak samo jak stawianie na randkach - moje doświadczenie jest takie, że prędzej zapłaci za siebie bezrobotna studentka,
@AnonimoweMirkoWyznania: nie. Z mojej perspektywy wygląda to tak, że facet jako kawaler fajny samochód, wyjście ze znajomymi, jakieś drobne wakacje i zbieranie na lepszą furę i mieszkanie. W związku priorytet przez pierwsze parę lat to kobieta i cotygodniowe zakupy szmat na które idzie sporo kasy, oczywiście co tydzień jest jakaś rocznica więc prezent musi być czy spotkanie z teściami i trzeba znowu coś kupić. Po tych latach facet jest dalej na
OP: @benethor: Dzięki za wypowiedzenie się ;)

no to 5-7k czy "większe zarobki"? Bo to 5k to raczej takie minimum nie-wegetacji bardziej.

To co dla Ciebie jest podłogą dla innych jest sufitem, czy jakoś tak :)
Jak spojrzysz na to ile % ludzi zarabia 5k netto lub więcej to się nagle okazuje, że to jest całkiem sporo, tym bardziej jak mówimy w kontekście ludzi mniej niż 25 lat.
Chciaż może
OP: @malecontent: Akurat kobiety mają ciągoty do ubrań, ale tutaj mężczyźni ich dystansują, chociaż też zależy od kobiety. Sama kupujębuty za 200-400 ale mam je przez 3 lata - są zawyczaj lepiej wykonane i w przypadku zimy cieplejsze. Dlatego też wspomniałam, że dziewczyny tych kolegów ,,nie są super hot" ot, zwykłe kobiety, co w ramach szaleństw raz na miesiąc kupią sobie bluzkę za 50zł, raczej nie śledzą trendów modowych i
SamotnyDziadek: tak tak oczywiscie kobiety swoim jestestwem maja magiczny wpływ na mezczyzn, na ich zdrowie, oczywiscie zawsze lepsze, kij z waszym czepialstwem i fochami. oczywiscie mezczyzni staja sie zaradniejsi przy was, inteligentniejsi, w ogole wy to jakies niestworzone stworzenia jestescie z magicznymi rozdzkami. a moze po prostu wybieracie facetow wlasnie takich ktorzy moga zarobic, chcac dbac o siebie by pochwalonko bylo na instagramie i przed kolezankami i lubia wydawac hajs na
BiałkowaFeministka: Też raczej dobierają sobie kobitki intelektem i zainteresowaniami niż super gorącym wyglądem, co nie znaczy, że te dziewczyny są typem karierowiczek - po prostu są nie głupie, co nie koniecznie przenosi się na ich zawód.

Znaczy powiedziałaś o sobie? Nie no super inteligentna jestem, a że nie potwierdzam tego czynami...
A mezczyzna juz musi czynami i zaradnoscia intelekt potwierdzic, bo jakby inaczej...

Zaakceptował: Zkropkao_Na}
@AnonimoweMirkoWyznania: generalizowanie. Ja mam tak od zawsze, niezależnie czy mam kobietę, czy nie - nienawidzę kredytów, rat, itd. Ogólnie kiedy nie mam kobiety to pieniądze mi łatwiej mnożyć i utrzymać w dobrym kierunku bo u mnie to najczęściej kobiety lubią częściej przepierdzielać kasę na głupoty - przynajmniej ja na takie trafiałem, ale one głupie były więc mnie to nie dziwi. Kolegów też masz pewnie takich głupich, i dlatego - tutaj płeć
@AnonimoweMirkoWyznania: Coś w tym może być pod warunkiem że dana partnerka jest faktycznie ogarnięta życiowo i ma w głowie coś więcej niż tylko atencja, instagram&snapchat, makijaż oraz ubrania. Sam Obama mówił że bez wsparcia swojej żony nie byłby prezydentem, powiedzenie "Za każdym sukcesem wielkiego mężczyzny stoi wyjątkowa, mądra kobieta" też nie wzięło się znikąd. Jedynym problemem jest to że coraz mniej kobiet które potrafią być takim wsparciem dla mężczyzny.
MocnyStarzec: jest takie przyslowie. kazda kobieta zrobi z ciebie milionera - jesli byles wczesniej miliarderem. kobiety stanowia 80% wydatkow spolecznych, mezczyzni oszczedzaja sami z siebie i na dodatek daja swoje pieniadze do rozdawania kobietom

niewiele wnosicie, no i jeszcze nalezy was chwalic ze jetsescie inteligentne, inne niz wszystkie, bo będą fochy. no i osiagnelismy wiele razem, oczywiscie, nie męskimi rękami

Zaakceptował: sokytsinolop}