Wpis z mikrobloga

Jakby ktoś się zastanawiał nad podróżą do Włoch na własną rękę, to nie ma się czego obawiać. Na przełomie listopada i grudnia pojechaliśmy wraz z różową na wycieczkę objazdową po północnych włochach. Nie mieliśmy zarezerwowanych żadnych noclegów, wszystkiego szukaliśmy na bieżąco, przez booking. Podróż z Warszawy do Wenecji zajęła nam dwa dni - nocleg w Austrii w okolicach Graz. W Wenecji byliśmy drugiego dnia wieczorem.

Wenecja (Mestre). Hotel z parkingiem, dwa noclegi ze śniadaniem - 100 EUR (równo). 5 minut spacerem od przystanku tramwaju jadącego bezpośrednio do turystycznej części Wenecji. Śniadanie trochę pod turystów - oprócz słodkich bułek salami, szynka, ser i jajka.

Po całym dniu zwiedzania Wenecji wyruszyliśmy w kierunku Florencji, odwiedzając po drodze San Marino. Trasa z San Marino do Florencji przez bardzo zawiłą i dość trudną górską drogę, największa wysokość na trasie około 1200m.n.p. 150km w 4h.

Florencja. Hotel z parkingiem, dwa noclegi ze śniadaniem - dla odmiany również 100 EUR. 5 minut od przystanku autobusowego do centrum. Śniadanie trochę słabsze niż w Mestre, głównie słodkie bułki i salami.

Jeden cały dzień poświęciliśmy na zwiedzanie Florencji, kolejnego pojechaliśmy do Pizy, a dalej do La Spezia.

Nocleg w La Spezia, z parkingiem, przy samym dworcu kolejowym - 72 EUR z włoskim śniadaniem - kawa, bułki, sucharki, dżem.

Zostawiliśmy samochód pod hotelem i poszliśmy na dworzec by udać się do Cinque Terre. Na dworcu jest specjalny punkt, gdzie można kupić Cinque Terre Card - nielimitowane przejazdy pociągami na trasie między miasteczkami, transfery busikami do ciekawych punktów w miasteczkach, darmowe toalety, wifi (7,50 EUR/osoba).

Cinque Terre to chyba najpiękniejsze, co mogło nas spotkać w tej podróży. Niezapomniane widoki, klimatyczne miejscowości (pic. rel.). Odwiedziliśmy wszystkie 5 miasteczek, każde ma swój urok i każde jest inne.

Po całym dniu zwiedzania wyjechaliśmy do Nicei, tym razem wybraliśmy już autostradę bo było późno a dystans był spory. We Francji poza Niceą odwiedziliśmy Cannes, St. Tropez, Marsylię i Paryż. Cała podróż zajęła nam 12 dni. Gdybym jechał kolejny raz, poświęciłbym całe te 12 dni na Włochy i drugie 12 na południe Francji.


#podroze #wlochy
Pobierz fotograf_warszawiak - Jakby ktoś się zastanawiał nad podróżą do Włoch na własną rękę,...
źródło: comment_dk3LfXjeyBODrj2cUp0r7rmVzd07mQys.jpg
  • 11
@xerxes931: Generalnie większość Włoch jest ładna. Neapol akurat, jako, że jest na południu jest miejscami zaniedbany, aczkolwiek też są ładne miejsca. Okolice Neapolu też są bardzo fajne, chociażby wybrzeże Amalfi. Jeśli byłeś jedynie w samym Neapolu to faktycznie mogłeś być troche zawiedziony
@fotograf_warszawiak: dowiedziałeś się już jak wyglądają włoskie fotoradary? Bo do mnie pewnie w tym roku przylecą jakieś pamiątki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bardzo podobnie zrobiliśmy - też pojechaliśmy samochodem. Nocleg po 800km gdzieś przy autostradzie w Austrii i na drugi dzień w okolice Wenecji. Tyle, żę zamiast Wenecji zrobiliśmy tzw. małą wenecję czyli Comacchio, okolice Ferrary, potem La Spezia, Cinque Terre i spowrotem Lago Di Garda, a
@mafias: tak, jest ich wiele rodzajów ;) Na szczęście TomTom Go informuje o ograniczeniach i wszystkich fotoradarach. A ja poza PL jadę dokładnie tak jak znaki pokazują ;)
Niezły trip. Zadowoleni? Ja najbardziej z architektury, żarcia i przesympatycznych ludzi. No i oczywiście wszędzie pyszna kawa..
@fotograf_warszawiak: no to fart, google niestety nie pokazuje fotoradarów :) Zadowoleni bardzo, trochę temperatura mnie zmęczyła, bo w momencie kiedy my zwiedzaliśmy, reszta ma siestę, a ja wielkim fanem upałów nie jestem. No i trzeba przestawić żołądki, bo Polak o 15-16 obiadu nie zje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zastanawiam się, bo na pewno jest różnica między takim głębokim sezonem, a miesiącami takimi jak późny listopad w zachowaniu
@mafias: odnośnie nawigacji - właśnie dlatego wolę zapłacić te 85 zeta rocznie za tomtoma i mieć trochę więcej opcji. Ograniczenia sprawdzają się bardzo dobrze. Jeżdżąc darmowymi drogami spotkaliśmy chyba setkę tych radarów.
Z obiadami to się trzeba trochę przestawić. Ale podobnie jest we francji i hiszpanii. We francji od 12 do mniej więcej 14 są furmula midi z niezłymi cenami za cały obiad.
W lipcu bym na pewno nie pojechał. Nie