Wpis z mikrobloga

@Obserwator_z_ramienia_ONZ: bo testowali sytuacje typu opona leci w twoją stronę. W sytuacjach "bolid leci w twoją stronę" tak jak np. L1T1 w GP Belgii 2015, Halo jest dużo mniej bezpieczne, a w sytuacji typu Hungaroring 2009 nie pomaga wcale. Ot musieli coś zrobić na szybko po wypadku Bianchiego żeby uniknąć pozwu, to zrobili szpetne gówno któe działa tylko w bardzo wąskim zakresie problemów
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: oczywiście, że ma wady, głównie w przypadku dachowania, ale windshield przynajmniej ma minimalne szanse na to, że coś się zaczepi - w Spa w 2015 to Grosjean by zaczepił podłogą o halo bolidu Alonso, co mogłoby się skończyć nawet tym, że Alonso dostał by w łeb nie kołem, a całym samochodem.
@cienki137: @kvvach: najgorsze jest to, że halo znacznie wydłuża czas potrzebny do opuszczenia bolidu. Przedłużyli go chyba z 5 do 9 (?) sekund i słyszałem, że Bottas próbował, ale nie zaliczył testu XD
Ryzyko wystąpienia jakiegoś pożaru jest większe niż to, że leci w ciebie śruba/opona/inny bolid jak dla mnie...
szanse na to, że coś się zaczepi - w Spa w 2015 to Grosjean by zaczepił podłogą o halo bolidu Alonso, co mogłoby się skończyć nawet tym, że Alonso dostał by w łeb nie kołem, a całym samochodem.


@benethor

dawno większej głupoty nie czytałem. Jeśli masz na myśli wypadek z 2012 roku to FIA przeanalizowała go pod kątem przydatności Halo i nie ma wątpliwości, że system ochroniłby kierowcę przez uderzeniem w głowę.
@jablkabanany: Oczywiście że się przyjmie bo taki jest wymóg. FIA tego nie cofnie bo ich presja publiczna zje. Już widzę te nagłówki "FIA chce śmierci kierowców - ochrona głowy zakazana" itd