Wpis z mikrobloga

@farmaceut: no jestem frajersko głupi bo kumpel miał taki trądzik na ryju że dramat, ale zarobione pieniądze w wieku 16 lat wydał na dermatologa, dostał leki jedne, potem drugi i w końcu trzecie zadziałały i już nie miał, ale jak #!$%@? głupi jestem xD
@justkilling: Chyba nadal się nie rozumiemy... Ze wszystkich rzeczy na obrazku trądzik jest jedyną, na którą tak naprawdę nie masz wpływu. Co więcej, są różne odmiany trądziku - jedne gorsze, inne lepsze. Także takie, które są oporne na leczenie zarówno antybiotykami (np. tetracyklinami) jak i retinoidami (jak chociażby sławetny izotek). A i dla niektórych kuracja izotretynoiną może przynieść więcej złego niż dobrego (np. przy chorobach wątroby)... Taki edukacyjny offtopic.
Więc nie
@farmaceut: oczywiście że o-to-chodzi skoro szkalujemy za to że nie ma hajsu na buty to równie dobrze na to że na leczenie też, jaki jest odsetek tych trądzików odpornych na absolutnie wszystko, 1%? Ile nastolatków ma problemy z wątrobą, 0,5%?
@justkilling: Zdziwisz sie, ale problemy dermatologiczne sa teraz niezwykle powszechne i ciezkie do wyleczenia. Zwlaszcza jesli sa pochodzenia bakteryjnego, bo szczepy są coraz bardziej oporne na antybiotyki. Zreszta nigdy nie wiadomo, czy pelna kuracja zagwarantuje efekt. Co do problemow z watroba, to nie masz pojecia jak takie retinoidy sa szkodliwe dla watroby - nie bez kozery trzeba robic co 2-3 miesiace (ew. i co miesiac) proby watrobowe. Jak Ci transferazy przestaja
Co do problemow z watroba, to nie masz pojecia jak takie retinoidy sa szkodliwe dla watroby - nie bez kozery trzeba robic co 2-3 miesiace (ew. i co miesiac) proby watrobowe.


@farmaceut: Oczywiście że mam bo moja dziewczyna brała ten syf nie zachowuj się jak wszystkowiedzący dupek. Problemy dermatologiczne są powszechne, ale jeszcze powszechniejsze jest "o nie mam trądzik, ale nie pójdę do dermatologa tylko przestane jeść musztarde tak jak mówił