Wpis z mikrobloga

@Prymitywek: @ninakraviz: problem w tym, ze wielu tak nie robi ;/
pamietam, jak babcia zmienila kardiologa, a ten zmienil jej leki, ale nie zainteresowal sie, czy bierze jakies inne, dzieki czemu niemalze odeslal ja na tamten swiat.
Szczesliwie akurat ja odwiedzalam, to zauwazylam, ze dzieje sie cos niedobrego i skonczylo sie "tylko" na rozruszniku, ale ech...
@Prymitywek:
Akurat fragment z moich notatek na ostatni egzamin (tj. farmakoterapia):

"U osób starszych zwiększa się tkanka tłuszczowa. Powoduje to zwiekszenie objetosci dystrubucji lekow lipofilowych jakimi są benzodiazepiny. Oprocz tego zmniejsza sie klirens watrobowy i przedluza biologiczny okres poltrwania lekow metabolizowanych w watrobie. Poza tym zmieniaja sie wlasciwosci farmakodynamiczne BDZ ze wzgledu na zmieniona wlasciwoscc receptorow w tkankach oraz ich zmniejszona liczba. W efekcie tego zostaje nasilone dzialanie i toksycznosc lekow
@Prymitywek: @farmaceut: Niektórzy lekarze mają #!$%@? na osoby starsze. Co czasem dzieję się za przyzwoleniem najbliższych którzy chcą pozbyć się problemu

Temat nie dotyczy tylko lekarzy rodzinnych. Kilka lat temu mojemu dziadkowi po namowie lekarza specjalisty psychiatry dalsza rodzina po kryjomu aplikowała haldol w postaci kropel do jedzenia żeby go "uspokoić" (przewlekłe zmiany miażdżycowe w mózgu, mikroudary). Miesiąc później zadławił się pierogiem i po kilku tygodniach bycia warzywem zmarł pod
@marecki22: Haldol... czy to nie jest aby haloperidol? Jest! Jeśli dobrze pamietam to nie jest wskazywane podawanie go osobom starszym, bo to jeden z najsilniejszych neuroleptyków (na dodatek klasycznych, obarczony licznymi działaniami niepożądanymi). Yup, lekarze to często koniowaly ( )