Wpis z mikrobloga

@addicted44: wchodzi najbardziej chory. Czyli jeśli kobieta czuje się źle z racji stanu to ona, jeśli niepełnosprawny nie może stać o kulach/siedzieć to on. Kombatant i dawca (szanuję w opór) na końcu. No chyba, że któryś z nich ledwo się trzyma na nogach. Ja zawsze przepuszczam kobiety w widocznej ciąży, nawet, jeśli same nie proszą, bo wiem, że często niespodziewanie może ona zemdleć albo z nerwów wymiotować.