Wpis z mikrobloga

Dla mnie każda dzieciata locha z automatu otrzymuje współczynnik SMV = 0.

Nawet jeśli jest piękna, cycata i bogata, to co z tego, skoro marnując swój cenny czas i swoje cenne nerwy na zajmowanie się jej bachorem z poprzedniego związku i wychowanie go jako tatuś zastępczy, czułbym się jak samiec gamma i frajer marnujący swoje życie dla przetrwania cudzych genów.

Ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież takie egoistyczne podejście i w ogóle „fetyszyzm genetyczny”. No tak, tylko proszę zauważyć, że taka dzieciata locha w 99,9% przypadków swojego dziecka też nie adoptowała, by przygarnąć już istniejące i potrzebujące rodziców dziecko, tylko wolała sobie spłodzić własne ze swoim łobuziakiem, który „kocha najmocniej w świecie”.

Wiem, że mnóstwo facetów ma na ten temat podobne poglądy i nie jestem w moim kredo odosobniony.

#badoo #tinder #podrywajzwykopem #karyna #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 18
tylko wolała sobie spłodzić własne ze swoim łobuziakiem, który „kocha najmocniej w świecie”.


@TinderNiespodzianka: mam pewne wrażenie że w tym zdaniu wychodzą czyjeś kompleksy.
Zresztą ty jesteś pewnie jednym z tych co zakładał że sobie laski powyrywa po 30tce bo przecież twoja wartość będzie rosła. A tu zonk. Wszystkie fajne laski są już wyrwane i dzieciate. A ty zostałeś sam, i cię nikt nie chce.
@ruok: To jej problem. Nawet jeśli nie znajdzie sobie żadnego beta-cucka jako zamiennik do związku, to będzie wyłącznie jej wina. Jej dalsza samotność będzie podyktowana wyłącznie jej świadomym wyborem (chęć spłodzenia sobie bachora, niedokonanie skrobanki, nieoddanie do domu dziecka). Pomyśl raczej o kobietach, które są samotne i odrzucone nie z własnego wyboru (np. przez atrakcyjność poniżej oczekiwań facetów, nieśmiałość, aspołeczność, nieumiejętność obchodzenia się z płcią przeciwną, problemy zdrowotne, niepełnosprawność).
@Banek5000: Kompleksami nazywasz niechęć do bycia tanim zamiennikiem dla jakiejś dzieciatej lochy i niechęć do bycia samcem gamma, bankomatem i frajerem marnującym swoje życie na bycie męską niańką dla bachora jakiegoś cwaniaka, który poruchał sobie jakąś sucz, spłodził potomstwo, został biologicznym ojcem, olał sprawę i teraz szuka sobie nowych wrażeń i dąży do nowych osiągnięć seksualno-prokreacyjnych, gdy ty marnujesz czas, nerwy i pieniądze na to, by jego geny utrzymały się w
@TinderNiespodzianka: Ja znam więcej dzieciatych facetów niż kobiet, zdarza się że zwykle mają dwójkę i każde z inną. Więc to działa także w dwie strony. Skrobniesz kiedyś dzieciaczka a nie poukłada ci się z matką dziecka to inaczej będziesz pewnie gadać, jak zobaczysz jak trudno będzie znaleźć kogoś na poważnie. W sumie facexi mają lżej bo nie muszą zajmować sie dzieciakiem 24/7. Szczerze mówiąc to sama raczej nie zwiazalabym się z