Wpis z mikrobloga

@FELIX90: Bez urazy ale jakoś "kredyt" nie jest dla mnie równoznaczny z "zakup".
Najważniejsze że masz swój kąt i tyle. Pozostaje życzyć abyś nie miał debili sąsiadów,
@fishery: oczywiście, że jest. Zorganizowanie wkładu własnego, poszukiwania mieszkania, wybranie, pilnowanie remontu i urządzania. Nie robi się tego dla mieszkań znajomych. :P


@maur: Mógłbym napisać iż w większości to samo robi się przy wynajmie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fishery: Przygotowywanie minimum 30k wkładu własnego, w poszukiwaniach zwraca się uwagę na pierdyliard rzeczy więcej, szukanie i porównywanie ofert banków, notariusz. Planowanie urządzenia, szukanie ekip, pilnowanie ich, jeżdżenie po płytki czasem, doglądanie czy nie pieprzą pracy..
Jasne, to samo.
@maur: Wynajmowałem budynki celem podnajęcia. Musiałem przygotować wkład własny bo wiadomo czynsz + kaucja+ adaptcja, przepisywałem liczniki na siebie, zwracałem uwagę na pierdyliard rzeczy co by potem nie stękać. Urządzałem to pod wynajem, remontowałem , kursowałem z regularnością autobusu do castoramy "po płytki" w czasie remontu. Doglądałem ekip. Brzmi znajomo ? ;) Poza bankiem i notariuszem brzmi znajomo ? ;)
@fishery: czyli możesz napisać, że w większości robiłeś to samo przy wynajmie. A nie, że się robi to samo standardowo przy wynajmie mieszkania dla siebie.
Bo op kupuje dla siebie. ;)
Dla siebie to wynajmiesz i masz problem czasem przekonać właściciela by zmienić baterie pod prysznicem, czy inną pierdołę.
@maur: kolega próbuje powiedzieć, że kupuje mieszkania za gotówkę. Daj mu satysfakcję i okaż należyty szacunek i zachwyt.

Wprowadzając się do wynajmowanego, nigdy nie myślałem o meblach, bo to poroniony pomysł, żeby aranżować cudze mieszkanie, które i tak jest dla ciebie stanem przejściowym. W dalszym ciagu mówimy o mieszkaniach a nie lokalach usługowych wynajmowanych długoterminowo.